Każdy z nas najpierw zadaje sobie pytanie - jak to w ogóle możliwe, że w ten bestialski sposób najbliżsi zakończyli życie swojego brata? Agencja ANSA przekazała, że to była eksplozja emocji i ich kulminacyjny moment, bo relacje pomiędzy rodzeństwem od jakiegoś czasu były mocno napięte. "Miesiąc temu cała trójka brała udział w bójce. Zaledwie kilka tygodni temu, kilka metrów od miejsca, gdzie doszło do kłótni, która zakończyła się śmiercią młodego mężczyzny, ktoś wystrzelił w tłumie w powietrze: już wtedy prawdopodobnie było to 'wyzwanie' pomiędzy gangami młodych ludzi" - czytamy w materiale. Rosolino Celesia zamordowany przez braci. Włosi wstrząśnięci Po tym co się stało, doszło do demonstracji, w której wzięli udział zaniepokojeni mieszkańcy, a także arcybiskup Palermo Corrado Lorefice, słusznie perorując, że nie można zamknąć oczu na takie wydarzenia i się od nich odciąć, gdy dotyczą młodych ludzi. Niestety nawet zaangażowanie duchownego nie zatrzymało późniejszej tragedii. Tragiczna wiadomość. Reprezentantka kraju zginęła w strzelaninie w Pradze Włoskie media pisząc o zabitym 22-latku zaznaczają, że Rosolino Celesia to była gwiazda futbolu, choć od razu trzeba zaznaczyć, że wielkiej kariery nie zrobił. Odbił się od futbolu na najwyższym poziomie, nie doczekawszy debiutu w Serie A, a zdołał dojść do występów w zespołach młodzieżowych z Trapani, Turynu i Palermo. Później wylądował już na peryferiach, grał w Serie D w Marsali i Troinie, a jego ostatnim przystankiem w sportowym życiu był klub Parmonval. - Pierwszego oskarżono o morderstwo, a starszego o przetrzymywanie nielegalnej broni palnej - doprecyzowała ANSA. Hołd Celesii, który po przewiezieniu przez karetkę zmarł w izbie przyjęć, złożył m.in. klub Torino, żegnając swojego byłego podopiecznego. - Prezydent Urbano Cairo i cały klub piłkarski Torino serdecznie łączą się w bólu z rodziną z powodu śmierci Rosolino Celesii, byłego piłkarza młodzieżowego zespołu. Jego bliskim, wszystkim krewnym i licznym przyjaciołom składamy kondolencje i uściski ze strony całej naszej społeczności - czytamy na portalu X.