Tydzień temu na Old Trafford padł wynik 2:2, który w teoretycznie lepszej sytuacji stawiał podopiecznych Jesualdo Ferreiry. Za Portugalczykami przemawiała także statystyka. Porto jeszcze nigdy nie przegrało z angielską drużyną na własnym stadionie. Każda passa jednak kiedyś się kończy, a Manchester United ma w swoim składzie jednego z najlepszych piłkarzy świata Cristiano Ronaldo, który sam potrafi rozstrzygnąć losy meczu. I tak było w tym przypadku. Estadio do Dragao zamarł w 7. minucie właśnie za sprawą Cristiano Ronaldo. Portugalczyk huknął z ponad 30 metrów. Piłka dostała rotacji i wpadła w okienko bramki Porto. Helton wyciągnął się jak struna, ale nie był w stanie zapobiec straty gola. Jak się później okazało, była to jedyna, ale jakże cenna dla MU, bramka w tym spotkaniu. W półfinale Ligi Mistrzów Manchester United czeka starcie z inną angielską drużyną, Arsenalem Londyn. "Kanonierzy", z Łukaszem Fabiańskim w bramce, okazali się lepsi od Villarreal. Estadio do Dragao FC Porto - Manchester United 0:1(0:1) Bramka: Cristiano Ronaldo (7) Pierwszy mecz 2:2. Awans Manchester United. Porto: Helton - Sapunaru (80 - Tomas Costa), Rolando, Bruno Alves, Cissokho - Lucho (31 - Mariano), Fernando, Raul Meireles - Lisandro, Hulk, Rodriguez (64 - Farias) ManU: Van der Sar - O'Shea, Ferdinand, Vidić, Evra - Anderson (78 - Scholes), Carrick, Giggs - Cristiano Ronaldo, Berbatov (68 - Nani), Rooney Sędzia: Massimo Busacca (Szwajcaria) ARSENAL - VILLARREAL 3:0