Garri Kasparow, szachowy arcymistrz i swego czasu przez wiele lat niekwestionowany mistrz świata w swojej dyscyplinie, od blisko 20 lat poświęca się przede wszystkim działalności politycznej i społecznej, będąc nieprzejednanym krytykiem dyktatora Władimira Putina. Niedawno został nawet wpisany na listę "terrorystów i ekstremistów" Federalnej Służby Monitoringu Finansowego (Rosfinmonitoringu). Mimo to były znakomity szachista, a obecnie jeden z największych wrogów Putina, nie ustaje w swoich wysiłkach w walce z kremlowskim reżimem. Z tej racji często gości w Polsce, gdzie ma wielu popleczników, bo nasz kraj od czasu wybuchu wojny na Ukrainie jest w antyputinowskiej awangardzie. Kasparow zszokowany gestem Rybusa Tym bardziej rażą go wszelkie prorosyjskie gesty ludzi niezwiązanych bezpośrednio z tym krajem. Dlatego, kiedy w rozmowie ze "Sportowymi Faktami" usłyszał o wybryku Macieja Rybusa, był zszokowany. Przypomnijmy, że polski piłkarz mimo wybuchu wojny zdecydował się pozostać w Rosji, co ściągnęło na niego sporo krytyki i odsunięcie od gry w reprezentacji Polski. Rybus tłumaczy się jednak tym, że ma w Rosji rodzinę i nie może jej zostawić. Teraz jednak nasz zawodnik pojawił się na paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa, które świętowane jest w ostatnim czasie właściwie tylko przez zwolenników Władimira Putina i proreżimowe klub. W tym Rubin Kazań, gdzie występuje Rybus. "Pierwsza drużyna, kierownictwo i pracownicy klubu, wychowankowie Akademii, Rubin-2 i ZHFK Rubin przybyli, by uczcić pamięć bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Złożyli kwiaty pod pomnikiem" - informują media społecznościowe Rubina. Wśród składających kwiaty nie zabrakło także Rybusa. Dla wielu było to za wiele i Rybusa zaczęto nazywać zdrajcą. Kasparow poszedł nawet dalej. Będzie kara dla polskiego piłkarza? Kiedy przeprowadzający wywiad z Kasparowem dziennikarz "Sportowych Faktów" zapewnił, że o lekceważeniu takiego zachowania nie ma mowy, a Rybus został usunięty z kadry Polski, rosyjski opozycjonista pochwalił takie działania, ale zasugerował też ukaranie Rybusa w inny sposób. "Powinniście go dodatkowo 'wywalić' z wszelkich możliwych publicznych obecności. Bo to, co robi, to pełne moralne poparcie kryminalnego reżimu. To jest absolutnie nie do przyjęcia!" - stwierdził były szachista.