Fernando Valente, do niedawna pracujący w Szachtarze Donieck w roli trenera drugiej drużyny, postanowił nagłośnić historię jednego ze swoich ukraińskich podopiecznych. Jak mówi, 19-letni Georgij Sudakow to jeden z największych talentów młodego pokolenia w ukraińskiej piłce. Jak się jednak okazuje, młody pomocnik jest - jak wielu innych sportowców - w praktyce uwięziony w ogarniętej najcięższymi działaniami wojennymi części kraju. Szachtar Donieck. Piłkarz z żoną chronią się w bunkrze na Ukrainie. "Modlę się za nich" Jak pisze hiszpański dziennik "As", Valente podzielił się historią ukraińskiego gracza w mediach społecznościowych. - Sudakow to był największy talent, z jakim miałem okazję pracować w mojej karierze trenerskiej. To reprezentant Ukrainy i wspaniały młody człowiek, który wraz z partnerką Lisą oczekuje narodzin córki. Mają marzenia do spełnienia - podkreśla Valente. Portugalczyk jest poruszony do głębi sytuacją swojego byłego podopiecznego. Jak pisze, oboje są teraz w bunkrze, chroniąc się przed rosyjskimi nalotami. - Wszystko przez tę bezsensowną wojnę - stwierdza szkoleniowiec. - Płaczę i modlę się za tę parę i za wszystkich innych młodych sportowców i przyjaciół, których musiałem zostawić na Ukrainie. Mam złamane serce - pisze Valente. Niedawno Sudakow przedłużył umowę z Szachtarem Donieck do 2026. A potem rozpoczęła się rosyjska agresja na Ukrainę. - Sudakow ma niezwykły potencjał, nawet na grę w Barcelonie czy Manchesterze City. Ale niedawno wysłał mi zdjęcie pokazujące ich, jak z partnerką przebywają ukryci w bunkrze, przygnębieni. Za każdym razem, jak na nie patrzę, łzy podchodzą mi do oczu - przyznaje portugalski szkoleniowiec. Czytaj także: Kliczko pokazuje efekty ataku Rosji