- Wysnułem pewne wnioski, ale zachowam je dla siebie. Podglądałem zarówno grę Świtu, jak i gości. Nie jestem zawiedziony wynikiem (2:1 wygrał Świt - przyp. red.). Myślimy o sobie i nie oglądamy się na innych - wyznał dla "PS" Wojdyga.