Wojciech Szczęsny od wypożyczenia do AS Roma na stałe osiadł we Włoszech. Z tym zastrzeżeniem, że nie w stolicy Włoch, a w stolicy Piemontu. Polak bowiem od 2017 roku strzeże bramki Juventusu. Szczęsny zadomowił się w Turynie i z pewnością nie w smak byłoby mu teraz nagle zmieniać pracodawcę, a także miejsce pracy. Na swój kontrakt musi jednak solidnie zapracować. Co z przyszłością Piotra Zielińskiego? Nowe informacje. "To najpilniejsze" Były takie momenty, gdy kibice Juve mieli dużo zastrzeżeń do Polaka. Wydaje się jednak, że od sezonu 2022/2023 w tej kwestii coś się zmieniło. Szczęsny, chcąc przygotować się do mundialu w Katarze, wszedł na swój najwyższy poziom i już z niego nie schodzi. Wiadomo, że zdarzają mu się wpadki, ale właśnie, mówimy o pojedynczych incydentach, a nie dłuższych okresach bez formy. Co z przyszłością Wojciecha Szczęsnego? Trzy opcje Wydaje się, że dyspozycja, jaką prezentuje obecnie Szczęsny, spokojnie pozwala myśleć o grze w piłkę na najwyższym poziomie nawet po 2025 roku. Właśnie w czerwcu tego roku wygasa obecna umowa polskiego bramkarza. Jak na razie nie dostaliśmy żadnych konkretnych znaków, które pozwalałyby stwierdzić, że na pewno zostanie ona przedłużona lub też nie. "El Clasico": Fatalne wieści dla Barcelony. Padły też słowa o Lewandowskim Przyszłość Szczęsnego wisi w zawieszeniu. Według "Calciomercato" polski bramkarz ma na stole trzy opcje. Pierwsza i prawdopodobnie najbardziej atrakcyjna, zakłada podpisanie umowy ze "Starą Damą" aż do końca sezonu 2027/2028. Wówczas nasz kadrowicz będzie miał 38 lat. W takiej sytuacji Szczęsny musiałby się jednak zgodzić na obniżkę pensji, która obecnie wynosi 6,5 miliona euro rocznie i jest drugą gażą w zespole. Jeśli Polak nie zaakceptuje takiego rozwiązania, będzie mógł opuścić klub po trwającym obecnie sezonie. Wówczas Juventus zdoła jeszcze coś na nim zarobić. Klub nie chce stracić Szczęsnego za darmo. Trzecią opcją jest z kolei przedłużenia porozumienia o rok, a więc do czerwca 2026 roku. Wówczas "Stara Dama" będzie miała więcej czasu na znalezienie następcy, który miałby przyjść do klubu po sezonie 2024/2025.