- To nie był dla mnie szczególny mecz. Chciałem się pokazać z dobrej strony, tak jak w każdym meczu - stwierdził - Temat Wisła na razie nie istnieje. Teraz gram dla Widzewa - dodał. Piłkarz żałował przede wszystkim niewykorzystanych w tym meczu sytuacji. - Wisła to na pewno klasowa drużyna, pokazała to wykorzystując chyba wszystkie okazje. My też mieliśmy sytuacje i gdybyśmy je wykorzystali to może byłby remis. Trudno, gramy dalej, walczymy o kolejne punkty - wyjaśnił napastnik Widzewa - Kto wie jak by wyglądała gra, gdybyśmy przed przerwą objęli prowadzenie. Okazje mieli przecież Adam Cichon i Patryk Rachwał. Gdyby chociaż był remis, już mogłoby być różnie - stwierdził Włodarczyk. - Mogliśmy też doprowadzić do remisu w końcówce. Szkoda, że nie strzeliliśmy bramki na 2:1 kilka minut wcześniej, może by się udało. Bramka na 3:1, to już była konsekwencja naszych falowych ataków. Odkryliśmy się i dostaliśmy bramkę - dodał. - Walczyliśmy, ale nie zawsze się udaje. Wisła miała szczęście - podkreślił Włodarczyk. Tomasz Andrzejewski