W poniedziałek (05.02) w warszawskim hotelu Hilton odbyła się gala tygodnika "Piłka Nożna". W kategorii piłkarz roku zwyciężył Piotr Zieliński, który konkurował o tytuł z Robertem Lewandowskim i Sebastianem Szymańskim. 29-latek w poprzednim sezonie odniósł sukces z drużyną SSC Napoli. "Zielu" wygrał z zespołem Serie A i tym samym zapisał się na kartach historii klubu. Z kolei w reprezentacji przez jakiś czas pełnił rolę kapitana, zastępując na tym stanowisku gracza FC Barcelony, który zmagał się z urazem. Zieliński nie pojawił się jednak na gali. Nagrodę w jego imieniu odebrał ojciec Bogusław Zieliński. "Jako ojciec chcę powiedzieć, że jesteśmy dumni z tego, że Piotr znalazł się w gronie tak znakomitych i zacnych piłkarzy, którzy wcześniej wygrywali ten plebiscyt. Myślę, że ta nagroda będzie bodźcem i impulsem do lepszej gry. Myślę, że Piotrek i jego koledzy dadzą rady i zobaczymy naszą reprezentację na boiskach w Niemczech" - powiedział mężczyzna. Szalona oferta Saudyjczyków, chcą zapłacić 233 miliony euro. Nadchodzi rekord transferowy? Piotr Zieliński wyróżniony, a tu takie słowa. Żona nie przeszła obojętnie Ojciec naszego piłkarza korzystając z okazji, wypowiedział się na scenie w sprawie transferu syna, który niebawem pożegna się ze swoim dotychczasowym miejscem pracy. "Nie chciałbym tutaj wychodzić przed szereg. Myślę, że Piotrek już podjął decyzję. Bardzo prawdopodobne jest, że będzie grał we Włoszech i bardzo prawdopodobne jest, że odejdzie z Neapolu" - zakomunikował. Co ciekawe, obecni pracodawcy "Biało-Czerwonego" nie skomentowali wyników na gali. Sam zainteresowany również nie zareagował w żaden sposób za pośrednictwem mediów społecznościowych na wieści o statuetce. Do akcji wkroczyła za to jego żona Laura, która na swoim Instagramie podała dalej wpis Włocha Lelio Chieppy. Mężczyzna uderzył publicznie we włoski klub. Nie da się ukryć, że atmosfera wokół Polaka nie jest najlepsza w Neapolu. Zawodnik został skreślony z listy zawodników włoskiego klubu zgłoszonych do Ligi Mistrzów. Ma to oczywiście związek z plotkami transferowymi. Władze zespołu, w którym obecnie gra 29-latek przygotowują się powoli na jego odejście. Były kandydat na prezesa PZPN-u krytykuje obecne władze. Wskazał duży problem