Czy wrocławski zespół jest już gotowy do rundy wiosennej? Marek Wleciałowski: Wydaje się, że wszystkie warunki, jeśli chodzi o przygotowania zostały spełnione. Silni sparingpartnerzy, zgrupowania w dobrych warunkach. Teraz pozostaje nam tylko czekać na pierwszy gwizdek arbitra. To da nam odpowiedź w jakim obecnie jesteśmy miejscu. Kibice nie mogą być jednak zadowoleni z rezultatów meczów sparingowych. - Patrząc z perspektywy rezultatów chyba nikt nie może być zadowolony, jednak z punktu widzenia potencjału jakości drużyn, z którymi się mierzyliśmy wynik schodzi na dalszy plan. Dla nas ważniejsze było wypracowanie stylu gry przy wymaganiach silnych sparingpartnerów. Myślę, że to było bardzo wartościowe dla naszej drużyny. Największą bolączką Śląska jest w tej chwili skuteczność? - Pewnie tak. Statystyki w tej kwestii nie kłamią. Potrzeba nam skuteczności w grze. Mecze ligowe zweryfikują jednak nasze umiejętności, jeśli chodzi o skuteczność. Czy zatem przed końcem okienka do stolicy Śląska trafi jeszcze jakiś napastnik? - Nie można tego wykluczyć. Do końca okienka transferowego czasu pozostało jednak mało czasu. Osoby odpowiedzialne za politykę transferową na pewno wiedzą coś więcej. Jaka obecnie panuje atmosfera w szatni? Z Cypru dochodziły na ten temat różne wieści. - Jest przede wszystkim atmosfera pracy. Każdy ma świadomość, że musi swoją pracę wykonywać jak najlepiej. Każdy stara się wykonywać swoje obowiązki zarówno na boisku jak i poza nim i na tym trzeba się koncentrować. Co będzie z Vukiem Sotiroviciem? - Władze klubu powinny na ten temat się wypowiadać. W jakiej formie jest Cristian Omar Diaz? Czy na mecz z Jagiellonią będzie gotowy na dziewięćdziesiąt minut? - Żeby zagrać w pełnym wymiarze czasowym jeszcze nie jest gotowy. Cały czas pracuje indywidualnie. Jakieś tam symptomy dobrej dyspozycji są, ale to jest jeszcze za mało, by stwierdzić, że jest w tym momencie pełnowartościowym zawodnikiem. A jak spisują się dwa nowe nabytki Śląska - Rafał Gikiewicz i Rok Elsner? - Rafał rywalizuje z Marianem Kelemenem na treningach i stara się udowodnić swoją wartość w meczach kontrolnych. Myślę, że trzeba dać mu trochę czasu i być może życie otworzy mu jakąś szansę, żeby zadebiutować w barwach Śląska. Z kolei Rok Elsner również jest zawodnikiem pracowitym. W meczach sparingowych prezentował się dobrze i mamy nadzieję, że przełoży to na mecze oficjalne o stawkę. Rozmawiał Konrad Kaźmierczak