Jak podała angielska bulwarówka "Daily Star", właściciel angielskiego klubu, szejk Mansour bin Zayed Al Nahyan, obiecał fanom, że zbuduje piłkarska potęgę, a cierpliwość do obecnego szkoleniowca "The Citizens" Marka Hughesa zaczyna mu się powoli kończyć. - Szejk chce sukcesów natychmiast i nie rozumie, że pracuje się na nie latami. On uważa, że skoro ma pieniądze, to może kupić wszystko: najlepszych piłkarzy i trenerów, ale to przecież tak nie działa - twierdzi osoba blisko związana z klubem. Także bramkarz City Shay Given uważa, że Hughes powinien pozostać na swoim stanowisku. - Co z tego, że Mourinho zbudował potęgę Chelsea, skoro już tam nie pracuje. Natomiast Hughes jest jednym z menadżerów, którzy od wielu lat są związani z tym klubem, podobnie jak Ferguson i Wenger ze swoimi. Powinniśmy okazywać mu szacunek, na który zasługuje - przyznał golkiper. Portugalski trener "Nerazzurri" niejednokrotnie zapowiadał, że bardzo chciałby wrócić na Wyspy i jest otwarty na propozycje klubów z czołówki Premier League. - Włochy nie są krajem, w którym da się zbudować drużynę od podstaw - miał powiedzieć "The Special One".