Skarga na Manchester City została złożona już w kwietniu, w minionym tygodniu z kolei dodana została do tego także skarga na klub z Paryża. - PSG kończy sezon ze stratami 200 milionów, blisko 300 i przedłużają kontrakt z Mbappe za tak wielkie pieniądze. Będą musieli oszukiwać, by w następnych latach nadrobić te zaległości - mówi Javier Tebas cytowany przez "Markę". Szef La Ligi zrobił to, co zapowiadał. Po ogłoszeniu przez PSG przedłużenia kontraktu z Kylianem Mbappe, Tebas wypowiedział dosadnie swoje zdanie na temat kwot, jakie padały w temacie nowej umowy Francuza i wprost stwiedził, że ma zamiar wyjaśnić to na drodze prawnej. Podobnie było w temacie Erlinga Haalanda, ogłoszonego jakiś czas temu oficjalnie nowym zawodnikiem Manchesteru City. Obaj piłkarze, a w szczególności Mbappe, byli mocno łączeni z klubami La Liga - Realem Madryt i Barceloną. La Liga składa skargę na PSG i Manchester City - La Liga uważa, że taka polityka, jak ta prowadzona przez PSG i Manchester City, destabilizuje piłkarski ekosystem, ma zły wpływ na wszystkie europejskie kluby i ligi, służąc jedynie sztucznemu zawyżaniu cen na rynku, a wydawane pieniądze nie są generowane bezpośrednio z futbolu - czytamy w skardze. City i PSG w przeszłości już musiały się bronić przed oskarżeniami Tebasa. Klub z Manchesteru w pewnym momencie został nawet ukarany dwuletnim zakazem występów w Lidze Mistrzów za nieprzestrzeganie zasad Finansowego Fair Play, ostatecznie jednak Sąd Arbitrażowy uchylił tę karę. W kwietniu tego roku UEFA zmieniła nieco zasady Finansowego Fair Play, zwiększając aż dwukrotnie możliwą kwotę strat dla klubów. Zamiast dotychczasowych 30 milionów, straty w trzyletnim okresie będą mogły mieć teraz 60 milionów "minusu". Dodatkowo federacja wprowadziła 10-milionowy bufor, jeśli kluby wykazują dobrą kondycję finansową. Tebas ma się wypowiadać na ten temat w czasie spotkanie przedstawicieli lig europejskich, które ma mieć miejsce w czwartek 16 czerwca w Amsterdamie.