- Czterech bramek życzylibyśmy sobie także w meczu z Grekami w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, ale musimy zdecydowanie uważniej zagrać w defensywie, bo oni są silniejsi od Groclinu - powiedział "Franek". - Graliśmy na ciężkim terenie, ale trzeba się cieszyć, bo dwukrotnie podnieśliśmy się z kolan (Wisła przegrywała 0:1 i 1:2 - przyp. red.) i ostatecznie wygraliśmy 4:2. Musimy popracować nad grą obronną przy stałych fragmentach gry i wystrzegać się błędów. Nasza forma idzie w górę. Chciałbym, abyśmy z Panatinakhosem zagrali dobrze, skutecznie i żebyśmy nie stracili bramki. Wiadomo, że jest to inna waga przeciwnika, inne rozgrywki, ale chcemy pokazać się w nich jak najlepiej, awansować i równocześnie pokazać dobry futbol, bo w tym roku chcemy walczyć na każdym froncie - dodał obrońca Marcin Baszczyński, który nie zagra we wtorek, gdyż musi pauzować za żółte kartki. Maciek Borowski, Grodzisk