W zespole, który wsiadł do małego samolotu zabrakło kontuzjowanych Kalu Uche i Aleksandra Kwieka. "Wiślacy bardzo pracowicie spędzili weekend. Trenowali po blisko dwie godziny zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, wczoraj dodatkowo - mimo opadów deszczu - wzięli udział w sesji zdjęciowej, obejrzeli też na kasecie wideo przegrany przez Gruzinów 0:3 na Wyspach Owczych rewanż z HB Torshavn." - informuje "Dziennik Polski". - Przepracowaliśmy rzetelnie okres przygotowawczy, choć wysoka porażka z Bordeaux była dla nas zimnym prysznicem. Do Ligi Mistrzów przystępujemy naładowani energią - zapowiada Mariusz Kukiełka. W 31-osobowym samolocie, wyczarterowanym w Austrii, oprócz piłkarzy i sztabu szkoleniowo-medycznego znaleźli się prezes zarządu Tadeusz Czerwiński, który wrócił z urlopu, wiceprezes Zdzisław Kapka, rzecznik prasowy Jarosław Krzoska i gospodarz klubu Jan Batko.