- W Nigerii wielu ludzi jest zaskoczonych, że związałem się z Wisłą na pięć lat. Ale nie żałuję, bo to wielki klub w Polsce - powiedział Omeonu na łamach "Faktu". - Nie zamierzam jednak być tutaj do końca kontraktu. Chcę grać w którymś z potężnych europejskich klubów - podkreślił 22-letni napastnik. Według "Faktu", niezadowoleni są działacze poprzedniego klubu Omeonu, Rangers International Enugu. Uważają oni, że 50 tysięcy dolarów, które Wisła zapłaciła za Omeonu jest zbyt małą sumą. - Kelechi jest obecnie wart nie mniej niż 200 tysięcy dolarów. Jednak presję wywierały na nas tak znaczące osoby, że nie mieliśmy wyjścia - mówił menedżer Rangers International Enugu, Davidson Owumi.