Pogoń momentami, zwłaszcza w pierwszej połowie, prezentowała się lepiej od drużyny gości, ale nie miała w swoim składzie tak skutecznego zawodnika jak Tomasz Frankowski. Filigranowy napastnik Wisły ustrzelił hat-tricka, a po bramce dodali rezerwowy Marcin Kuźba i Maciej Żurawski, który w ten sposób zrobił sobie przyjemny prezent w dniu 28 urodzin. "Franek" po pięciu kolejkach przewodzi w klasyfikacji snajperów mając na koncie już 10 bramek. Wiślacy szybko otworzyli wynik spotkania. W czwartej minucie Mirosław Szymkowiak prostopadle podał do Frankowskiego, który na dużym luzie uderzeniem z 15 m pokonał Krzysztofa Pilarza. Po tej bramce inicjatywę przejęli "Portowcy". Dobre okazje do zmiany rezultatu miał Claudio Milar, ale dwukrotnie jego uderzenia obronił Radosław Majdan, który po raz pierwszy w karierze zagrał na Twardowskiego w barwach innego zespołu niż Pogoń. Gdy wydawało się, że gol dla szczecinian musi paść "Franek" zadał drugi cios. W 43. min wykorzystał błąd Pilarza, który sparował przed siebie dośrodkowanie Marcina Baszczyńskiego i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. Po zmianie stron szczecinianie nadal atakowali, ale bez efektu. Znowu najlepszą okazję w ich zespole miał Urugwajczyk, jednak ponownie górą był Majdan. W 74. min koszmarny błąd popełnił Mauro, który wyłożył piłkę Markowi Zieńczukowi, ten zagrał do Frankowskiego, a napastnik Wisły skierował futbolówkę do pustej bramki. Po tym golu z Pogoni zupełnie uszło powietrze, a gospodarzy dobili Kuźba i Żurawski. Zobacz wyniki 5. kolejki ekstraklasy oraz tabelę.