Sprawą zajmie się już we wtorek Wydział Dyscypliny, choć normalnie zbiera się w czwartki. "Postanowiliśmy urządzić posiedzenie wydziału, gdyż w środę jest sporo meczów ligowych. Sprawa Cantoro będzie pierwszą z rozpatrywanych" - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" Michał Listkiewicz, prezes PZPN. W 75. minucie spotkania na Reymonta doszło do starcia Argentyńczyka z Radkiem Diveckim. Cantoro zastawiał piłkę, rywal go atakował i - jak pokazały powtórki telewizyjne - Argentyńczyk nie zawinił w tej sytuacji, choć Czech padł na murawę łapiąc się za twarz. Podstawą do oceny czynu Cantoro będzie raport obserwatora niedzielnego meczu Ryszarda Wójcika. "Miał on możliwość obejrzenia zapisu wideo, więc jego opinia będzie kompetentna" - podkreślił Listkiewicz. W środę Wisłę czeka zaległy mecz z 14. kolejki, w którym wybiera się do Łęcznej na spotkanie z miejscowym Górnikiem.