Cebanu wypełni w Rubinie wolne miejsce po Nukrim Rewiszwilim, który trafił do Anżi Machaczkała i odejściu Siergieja Kozko. Z kolei Wisła, by wypełnić lukę po Cebanu podpisała kontrakt z Marcinem Juszczykiem (to jego czwarty powrót do Wisły), który niebawem dołączy do ekipy "Białej Gwiazdy" przebywającej na zgrupowaniu w Antalyi. Co ciekawe, Cebanu wracał do Polski z Turcji z obozu Rubina razem z Rafałem Murawskim. Także wspólnie udadzą się do hiszpańskiego Alicante na drugi obóz. Po podpisaniu kontraktu z Rubinem duży wywiad z Ilie przeprowadziła największa rosyjska gazeta sportowa "Sport-Ekspress". Cebanu podkreśla w nim, że przy żadnym z jego transferów nic do czynienia nie miał jego ojciec Paweł, który był najlepszym piłkarzem w historii Mołdawii, a także prezesem tamtejszego związku. "Mój ojciec wyznaje twarde zasady. Dla niego pomoc w rozwoju kariery syna byłaby niedopuszczalna. On nigdy nie będzie prosił nikogo o to, żeby dał mi szansę. Ja to świetnie zrozumiałem i starałem się grać daleko od Mołdawii. Z Zimbru Kiszyniów w wieku 17 lat zdobyłem Puchar Mołdawii i wyjechałem z kraju. Udało mi się: prawie sześć lat spędziłem w Europie. Najpierw była Austria - Klagenfurt na granicy ze Słowenią i akademia piłkarska. Grałem tam w trzeciej lidze i mieszkałem w internacie. Potem zaprosił mnie Sturm Graz, w którym spędziłem rok i przeniosłem się do Superfund" - opowiada "Sport-Ekspressowi" Cebanu i w samych superlatywach mówi o Krakowie i Wiśle: "Kraków to piękne miasto, urzekające. I, co ważne, to miasto bliskie mojej duszy. A Wisła to klub - marka. Jeden z najbardziej utytułowanych w Polsce, znany w Europie." Początkowo Wisła na miejsce Ilie planowała sprowadzić Adisa Nurkovicia z NK Travnik. Negocjacje w tej sprawie jednak upadły. Dlatego wiślacy sięgnęli po dobrze znanego Juszczyka, który kontrakt podpisał w niedzielę. Ostatnio "Juhu" występował w cypryjskiej Nea Salamina. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cebanu trafił na testy do mistrza Rosji Kadra na wiosnę mistrzów Polski