Cztery punkty na swoim koncie mają też szczecińska Pogoń oraz Odra. "Portowcy" zremisowali w Polkowicach z Zagłębiem Lubin 1:1, ratując cenny punkt już w doliczonym czasie gry. Ekipa z Wodzisławia niespodziewanie wygrała natomiast w Kielcach z Kolporterem Koroną 1:0. Jedyny gol w tym meczu padł w 67. minucie, gdy własnego bramkarza pokonał Marek Szyndrowski. Skróty wszystkich spotkań oraz bramki z 2. kolejki są już do zobaczenia w Magazynie Ligowym W Krakowie wiślacy na tle beniaminka zaprezentowali bardzo dobry futbol, przewyższając GKS Bełchatów w każdym elemencie piłkarskiego abecadła. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Paweł Brożek, zdobywca dwóch bramek dla ekipy mistrza Polski. Przy pierwszej bardzo dużą zasługę miał Tomasz Frankowski, który wyłożył futbolówkę koledze jak na tacy. Przy drugiej asystował z kolei debiutujący w krakowskim zespole Jean Paulista. Na listę strzelców wpisał się także "Franek" - król strzelców z poprzedniego sezonu - który najpierw ograł Jacka Banaszyńskiego, a potem technicznym strzałem posłał piłkę do siatki. Legia Warszawa nadal rozczarowuje. Tym razem zremisowała w Łęcznej zdobywając jeden punkt i powinna się z niego cieszyć. To Górnik był bowiem ekipą lepszą, a legioniści wiele zawdzięczają swojemu bramkarzowi Łukaszowi Fabiańskiemu, który był najlepszym graczem w swojej drużynie. Gospodarzom zabrakło też trochę szczęścia, jak po uderzeniu w końcówce Artura Andruszczaka, kiedy piłka zatrzymała się na słupku bramki gości. A Legia? Oprócz okazji Piotra Włodarczyka na początku drugiej połowy, nie miała więcej dobrych sytuacji do pokonania Andrzeja Bledzewskiego. W Polkowicach pełniący honory gospodarzy gracze Zagłębia byli bliscy odniesienia pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Po golu Macieja Iwańskiego w 7. minucie Zagłębie prowadziło bowiem 1:0 i wynik ten utrzymywał się aż do... 91. minuty. Wówczas to wyrzuconą z autu przez Artura Bugaja piłkę głową przedłużył Edi, a Claudio Milar z czterech metrów nie dał szans Mariuszowi Liberdzie. Świetną skuteczność zaprezentowali przy Konwiktorskiej piłkarze Wisły Płock. "Czarne Koszule" miały przewagę niemal przez całe spotkanie, a gola po jednej z nielicznych akcji zdobyli goście. W 14. minucie sytuację sam na sam z Pawłem Kieszkiem wykorzystał Ireneusz Jeleń. Pretendujący do tytułu mistrzowskiego Groclin nie zdołał wywieźć kompletu punktów z Zabrza. Górnik umiejętnie się bronił, a w końcówce mógł nawet pokusić się o zwycięskiego gola. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem i zespół z Zabrza po dwóch kolejkach ma czyste konto po stronie straconych goli. Zobacz OPISY meczów 2. kolejki Idea Ekstraklasy Skróty wszystkich spotkań oraz bramki z 2. kolejki są już do zobaczenia w Magazynie Ligowym