- Był to bardzo dobry i wartościowy sparing - powiedział INTERIA.PL obecny na meczu rzecznik Wisły, Jarosław Krzoska. - Monaco nie grało jednak w najsilniejszym składzie. Na boisku znaleźli się głównie ci zawodnicy, którzy nie zagrali ostatnio w meczu z PSG w lidze. Wisła zagrała dobry mecz i widać było, że nowi zawodnicy wkomponowali się dobrze w nasz zespół. Wisła podczas obozu we Francji rozegrała trzy mecze. W pierwszym krakowianie przegrali z Saint Etienne 1:3, w drugim zremisowali z AS Valence 1:1, a dziś zanotowali zwycięstwo z liderem francuskiej Ligue 1. Henryk Kasperczak w pierwszej połowie dał szansę gry Argentyńczykowi Sergio Escudero, ale ten niczym szczególnym się nie wyróżnił i raczej nie zostanie w Wiśle. Z nowych zawodników dobrze zaprezentował się Tomasz Kłos, który zdobył bardzo efektownego gola z rzutu wolnego. Twardo, agresywnie, ale i skutecznie walczył Serb Nikola Mijailovic. Na zakończenie zgrupowania krakowianie zagrają w czwartek jeszcze jeden sparing, z drużyną St. Maxime, która gra w lidze regionalnej, a w piątek powrócą do Polski. AS Monaco - Wisła Kraków 1:2 (0:0) Bramki: Wisła - Kłos 63, Iheanacho 77, Monaco - Lanteri - 70 rzut karny. Wisła grała w składzie: Majdan - Baszczyński, Kłos, Kowalczyk (64-Jop), Mijailovic - Uche (73-Gorawski), Kukiełka (78-Strąk), Cantoro (78-Ekwueme), Escudero (46-Piotr Brożek)- Żurawski, Frankowski (64-Iheanacho).