Wisła Kraków w czwartek przegrała z Miedzią Legnica (0:1) w półfinale barażów Ekstraklasy i czwarty sezon z rzędu spędzi w I lidze. Z kolei ekipa z Legnicy w niedzielę w Płocku zmierzy się z tamtejszą Wisłą w meczu decydującym o awansie (godz. 16:30). Tymczasem przy Reymonta już zaczynają się przymiarki do kolejnego sezonu. A jest nad czym myśleć, bo szybkiego wzmocnienia potrzebuje obrona, a ofensywa może zostać poważnie osłabiona. Wisła Kraków. Co z Angelem Baeną i Angelem Rodado? Już pojawiają się pierwsi chętni na zatrudnienie Angela Baeny. Hiszpański pomocnik był jednym z wyróżniających się zawodników, a w jego przypadku brak awansu boli jeszcze bardziej. Wszystko dlatego, że gdyby Wisła dostała się do Ekstraklasy, to umowa Baeny przedłużyłaby się automatycznie. A że tak się nie stało, to za miesiąc Hiszpan będzie już wolnym zawodnikiem. 24-letni piłkarz ma oferty spoza Polski, ale może też śmiało liczyć na zatrudnienie w Ekstraklasie. Najciekawsze oferty przygotował podobno Widzew Łódź oraz Lecha Poznań. Wisła w lepszej sytuacji jest w przypadku Angela Rodado. Na hiszpańskiego napastnika chętnych jest jeszcze więcej, ale jego umowa obowiązuje do czerwca 2027 r. Choć piłkarz bardzo mocno zżył się z Krakowem, to nie da się wykluczyć, że w przypadku atrakcyjnej oferty, zacznie rozważać transfer. Prezes Wisły w wyliczeniach na nowy sezon musi wziąć pod uwagę także pozyskanie nowych obrońców. Alan Uryga ma zerwane więzadła krzyżowe, a Rafał Mikulec złamane obie kości podudzia. Obu czeka wielomiesięczne leczenie, więc klub wkrótce zacznie szukać zastępców. - Od przyszłego tygodnia zaczynamy myśleć o wzmocnieniach, bo kilku graczy będzie miało dłuższą przerwę - przyznaje Królewski. Do stołu krakowianie będę musieli usiąść także z kilkoma graczami, którym w czerwcu kończą się umowy. Są to m.in. Jesus Alfaro, Igor Łasicki, Bartosz Jaroch, Anton Cziczkan, Dawid Szot, Patryk Gogół, Kacper Skrobański, Joseph Colley, Giannis Kiakos oraz James Igbekeme. PJ