Marcin Bułka z naszego kraju wyjechał bardzo wcześnie. Gdy młody bramkarz opuszczał Polskę, wszyscy wiedzieli, że ma on potencjał na grę na absolutnie najwyższym światowym poziomie. Problemem w tamtym momencie był krnąbrny charakter młodego i niezwykle utalentowanego golkipera. Wyjazd z ojczyzny miał być bodźcem do pracy nad kwestiami stricte piłkarskimi oraz właśnie nad wspominanym charakterem. Praca nad oboma elementami trwała trochę czasu, ale wydaje się, że przynajmniej w jakimś stopniu została zakończona. Po trenowaniu w Chelsea oraz Paris Saint-Germain Bułka zyskał dużo znajomości w świecie piłki. Wystarczy powiedzieć, że Polak ma bardzo dobry kontakt z Kylianem Mbappe, Neymarem oraz Thibaut Courtois. Skoro znajomości już zostały zawarte, to trzeba było poszukać gry. W tym celu Bułka udał się na roczne wypożyczenie do OGC Nice, gdzie grał mało, ale gdy już się pojawiał na murawie, to spisywał się dobrze. Bułka gwiazdą Ligue 1! Na tyle dobrze, że zespół z Nicei zdecydował się Polaka wykupić z klubu z Paryża. 24-latek kosztował Niceę ledwie dwa miliony euro. Już wtedy wydawało się, że może to być naprawdę dobra inwestycja. Poprzedni sezon pozostawił jednak pewne wątpliwości, bo Bułka znów nie grał tyle, ile by chciał. Przed Polakiem w hierarchii bramkarzy Nicei znajdował się doświadczony Kasper Schmeichel. Duńczyk po sezonie odszedł jednak z klubu i otworzył drogę do gry Bułce. Tuchel się nie hamował po meczu z Realem. Gwiazda Bayernu w ogniu krytyki Trzeba przyznać, że nasz golkiper tę szansę wykorzystał znakomicie, bo wskoczył w tym sezonie do absolutnej bramkarskiej czołówki na świecie. W samej Ligue 1 zagrał łącznie w 31 spotkaniach. Aż 16 razy zachował czyste konto, co jest drugim najlepszym wynikiem w TOP 5 lig europejskich. Polak obronił 68 z 95 strzałów celnych na swoją bramkę w tych rozgrywkach, co daje prawie 79 procent skuteczności. Lepszy pod tym względem jest tylko Gianluigi Donnaruma. Bułka według wyliczeń statystyków wybronił 5,2 oczekiwanego gola. Na uwagę zasługują także liczby przy rzutach karnych. Tych Nice sprokurowała w tym sezonie osiem w samej lidze, a Bułka wybronił aż trzy, dlatego nazywany jest już specjalistą od bronienia rzutów karnych. Dołożył także podobne interwencje w rozgrywkach pucharu Francji. Bułka nominowany. Prestiżowe wyróżnienie Akurat tamte występy nie mają żadnego wpływu na to, co ogłoszono we wtorkowy wieczór. Związek Zawodowych Piłkarzy we Francji przedstawił bowiem nominacje do tytułu najlepszego bramkarza we francuskiej Ligue 1. Szansę na wygranie tytułu ma aż pięciu bramkarzy, a jednym z nich jest oczywiście Marcin Bułka. Oprócz Polaka wśród nominowanych są jeszcze wspomniany Donnaruma oraz Bizot, Chevalier oraz Samba. Wydaje się, że szansa na nagrodę dla Bułki jest naprawdę duża. Wyrównany bój w Monachium, a Hiszpanie nie mają wątpliwości. Zwracają uwagę na jedno Polak już w tym sezonie otrzymał wyróżnienie dla zawodnika miesiąca na francuskich boiskach. Miało to miejsce w październiku, gdy w ręce naszego reprezentanta trafiła nagroda za najlepsze występy we wrześniu. Wtedy to byliśmy świadkami meczu, w którym Bułka obronił dwa rzuty karne.