Oceanii przysługuje bowiem po raz pierwszy w dziejach bezpośredni awans najlepszej drużyny na mistrzostwa świata. Do tej pory reprezentant Oceanii musiał rozgrywać rozmaite baraże, z których nie zawsze wychodził zwycięsko. To zresztą spowodowało irytację Australii, która ostatecznie opuściła tę strefę piłkarską i przeniosła się do Azji. Odtąd grywa na mundialach regularnie. Sensacja w Azji. Mongolia zatrzymała faworyta Natomiast w Oceanii najlepsza z reguły okazuje się Nowa Zelandia i można zakładać, że to ona wywalczy ten bezpośredni awans na mundial w 2026 roku. To jednak nie koniec, bowiem na mistrzostwa może wejść - a jest to już zupełne nowym - także drugi zespół z tego kontynentu. Weźmie on udział w niespotykanych dotąd barażach w formie turnieju. I kto wie, czy nie będzie to właśnie zespół Vanuatu, który wyrasta na drugą siłę na swym kontynencie. Vanuatu bierze udział w rozgrywanym w Indiach turnieju piłkarskim i okazał się on dla niego przełomowy. Pacyficzny archipelag liczący niespełna 300 tysięcy mieszkańców pokonał na stadionie w Bhubaneswar ekipę Mongolii 1:0. I jest to wynik historyczny dla tego kraju. Nie licząc dwóch wygranych z jeszcze mniejszym Guam, które jako terytorium geograficznie leży w Oceanii, ale włączono je - jak Australię - do azjatyckiej federacji piłkarskiej. Wielka radość na Pacyfiku. Vanuatu wygrało Radość jest zatem ogromna, a na Vanuatu przypomina się, że trzon obecnej kadry stanowią zawodnicy, którzy zakwalifikowali się sześć lat temu na mistrzostwa świata juniorów U-20. Był to wtedy historyczny debiut i wielka sensacja. Nie tylko sam udział małego Vanuatu, ale też jego rezultaty. FIFA wycofuje się z koncepcji, która lansowała latami Vanuatu zostało bowiem rozgromione przez Wenezuelę 0:7, ale wbrew oczekiwaniom, do żadnego innego pogromu nie doszło. Z Meksykiem piłkarze z Vanuatu stoczyli wyrównany bój i ulegli tylko 2:3, a zwycięskiego gola Edson Alvarez (gracz Ajaxu Amsterdam) wbił im w czwartej minucie doliczonego czasu! Jeszcze większym zaskoczeniem był mecz z Niemcami, którzy prowadzili z rywalami z antypodów już 3:0. Wtedy pokpili sprawę. Vanuatu zdobyło dwa gole i omal nie doszło Niemców na remis. Teraz nieduży archipelag liczy na to, że te wyniki, to pokolenie i nowy regulamin mistrzostw świata pozwoli im się pokazać światu nie jako zespół gromiony przez każdego, ale ten, który potrafi grać w piłkę.