Niedzielne spotkanie pomiędzy Antalyasporem i Trabzonsporem przebiegało w spokojnej atmosferze. Goście za sprawą trafienia Taxiarchisa Fountasa objęli prowadzenie już w 2. minucie. Po zmianie stron stan rywalizacji wyrównał Sagiv Jehezkel. Mecz pozostanie w pamięci kibiców na długo, ale niestety nie z powodów sportowych. Pochodzący z Izraela piłkarz po strzeleniu gola zdecydował się na bardzo kontrowersyjną cieszynkę. Zawodnik stanął bezpośrednio przed kamerą i wskazał na bandaż, którym owinął sobie nadgarstek. Widniał na nim lakoniczny napis "100 dni. 7.10". Towarzyszyła mu gwiazda Dawida - narodowy symbol Izraela. Celebracja bramki odbiła się szerokim echem, a na 28-latka sprowadziła potężne kłopoty. Zaskakujące sceny w szatni FC Barcelona. Lewandowski i spółka byli w szoku Cieszynka, która może wiele kosztować napastnika Antalyasporu Opinia publiczna wyraziła oburzenie zachowaniem napastnika, który jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra "dał popis" swojej ignorancji. Nie uszanował minuty ciszy poświęconej Palestyńczykom, którzy zostali zabici w strefie Gazy. Sprawę skomentował po zakończeniu spotkania prezes Antalyasporu, Sinan Boztepe. Nie krył oburzenia z powodu sytuacji, jaka miała miejsce podczas meczu ligowego. Turecki minister zapowiedział śledztwo wobec piłkarza Wojna pomiędzy Izraelem i Palestyną rozgorzała na nowo w październiku 2023 roku. Konflikt zbrojny wywołał atak palestyńskiego ugrupowania Hamas na terytorium Izraela. Wojna niemal każdego dnia pochłania setki ofiar, w tym wielu cywili. Armia Izraela regularnie prowadzi naloty na cele wojskowe, a także cywilne, jak placówki humanitarne w Strefie Gazy. To jeden z najważniejszych tematów w Niemczech. Chodzi o rekord Lewandowskiego Głos w sprawie postawy gracza Antalyasporu zabrał nawet turecki minister spraw wewnętrznych, Yilmaz Tunc. Zapowiedział, że przeciwko Jehezkel trwa już śledztwo. Niedługo po meczu napastnik tureckiego klubu trafił do aresztu. Staną już także przed sądem w Antylyi. Portal "Fanatik" donosi, że klub zdecydowany jest na rozwiązanie z nim umowy. To dopiero pierwsza z konsekwencji jego uczynku. Niewykluczone, że trafi na dłużej do więzienia. Kolega klubowy Adama Buksy w obecnym sezonie był jednym z istotniejszych graczy w drużynie. W 13 spotkaniach ligowych zanotował sześć trafień.