Mecz reprezentacji Holandii z Francją zapowiadał się na absolutny hit 7. kolejki eliminacji do EURO 2024. Podopieczni Ronalda Koemana przegrali na starcie rozgrywek z "Trójkolorowymi" aż 0:4 i w piątek chcieli postarać się, o zmazanie plamy na honorze. To przyjezdni jednak już w 7. minucie spotkania objęli prowadzenie za sprawą gola Kyliana Mbappe. Gwiazdor po zmianie stron trafił drugi raz, a Holandię stać było jedynie na honorowe trafienie. W 83. minucie bramkę strzelił Quilindschy Hartman, uświetniając tym samym swój debiut w kadrze. To Francuzi cieszyli się jednak ze zwycięstwa 2:1. Reprezentant Francji zanotował wpadkę podczas minuty ciszy Pierwszy gwizdek arbitra w spotkaniu Holandia - Francja poprzedziła, podobnie jak w przypadku innych spotkań eliminacji do mistrzostw Europy, minuta ciszy. W ten sposób organizatorzy chcieli oddać hołd dla ofiar agresji w Izraelu i Palestynie, lecz również nauczycielowi zabitemu przez nożownika we francuskim mieście Arras. Niestety nie każdy piłkarz umiał odpowiednio się zachować. Problemy z zachowaniem powagi w smutnej chwili miał znajdujący się na ławce rezerwowych Jean-Clair Todibo. Zachowanie stopera wychwyciły kamery. Postawa 23-latka wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych. Internauci nie szczędzili mu słów krytyki. Gracz OGC Nice spotkanie z Holandią w całości przesiedział na ławce rezerwowych. Do tej pory Didier Deschamps rzadko korzystał z usług Todibo. Selekcjoner reprezentacji Francji na środku obrony wolał stawiać na Lucasa Hernandeza, Dayota Upamecano, czy Ibrahima Konate. Francja dzięki wygranej 2:1 zagwarantowała sobie awans na EURO 2024 już na dwie kolejki przed końcem eliminacji. "Trójkolorowym" do rozegrania pozostały już tylko mecze z Gibraltarem i Grecją.