Obrady w stolicy Portugalii rozpoczęły się o godzinie 13:00 i po kilku godzinach dyskusji przedstawiciele Komitetu Wykonawczego mogli przekazać swoją decyzję. Kandydatura Polski została zgłoszona jeszcze za kadencji Zbigniewa Bońka w roli prezesa PZPN, a nasz kraj był pierwszym, który zadeklarował chęć organizowania tej imprezy. Były szef polskiej piłki jest zresztą członkiem Komitetu Wykonawczego, jednak nie mógł głosować jako reprezentant jednej z zainteresowanych stron. Podobną sytuację miało także zgłoszenie Szwajcarii. Szwajcaria lepsza od Polski w oczach UEFA - Wybór należy do pozostałych. Zobaczymy, jak to się rozstrzygnie. Uważam, że organizacja mistrzostw w jednym państwie jest lepsza niż rozłożona na kilka krajów. Nie można też patrzeć wyłącznie przez pryzmat dokonań w futbolu. Trzeba rozbudowywać zainteresowanie piłką kobiecą. Europa Środkowa powinna dostać swoją szansę, a Polska ma na dodatek fantastyczną bazę, między innymi stadiony i boiska - powiedział przed głosowaniem Boniek, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Najbardziej "doświadczona" była wspólna kandydatura skandynawska, bo każdy ze współpracujących krajów już w przeszłości samodzielnie organizował Euro. Nieco na straconej pozycji była z kolei kandydatura Francji, głównie z powodu niedawnego organizowania przez ten kraj jeszcze bardziej prestiżowej kobiecej imprezy, czyli mistrzostw świata w 2019 roku. Nasze reprezentantki i ogólnie całą kandydaturę do organizacji turnieju niedawno wsparli także przedstawiciele męskiej reprezentacji. Przed spotkaniem eliminacji do Euro 2024 z Albanią kadrowicze wyszli bowiem na rozgrzewkę na murawie PGE Narodowego w koszulkach z nazwiskami polskich piłkarek. Polki zagrają z uczestniczkami mundialu Polki decyzję przyjęły w trakcie zgrupowania. W czwartek 6 kwietnia na stadionie ŁKS-u nasze zawodniczki zagrają towarzysko z Kostaryką, a pięć dni później w Rotterdamie ich przeciwnikiem będzie Holandia. Oba zespoły awansowały na mistrzostwa świata kobiet, które na przełomie lipca i sierpnia odbędą się w Australii i Nowej Zelandii. Kolejnym punktem obrad UEFA w Lizbonie będzie zaplanowany na 5 kwietnia 47. Kongres Zwyczajny, w czasie którego zmieni się skład Komitetu Wykonawczego, ale przede wszystkim wybrany zostanie nowy prezydent europejskiej centrali. Już wiadomo, że pozostanie nim Aleksander Ceferin, przewodzący od 2016 roku, bo oprócz 55-latka nikt nie zgłosił chęci kandydowania.