Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielka afera w Niemczech. 17 meczów pod lupą policji. Mówią o manipulacji

Wiele wskazuje na to, że Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) stanie przed ogromnym wyzwaniem. W cokolwiek kuriozalnych okolicznościach policja dowiedziała się, że aż siedemnaście spotkań niższych lig (między trzecim a piątym poziomem rozgrywkowym) u naszych zachodnich sąsiadów mogło zostać ustawionych. Obecnie służby mundurowe badają sprawę, a DFB jest w nią mocno zaangażowana. Gdyby rzeczywiście doszło do manipulowania wynikami, winni mogą spodziewać się srogich konsekwencji.

Marcel Lotka interweniujący w meczu trzeciej ligi niemieckiej
Marcel Lotka interweniujący w meczu trzeciej ligi niemieckiej/Jürgen Fromme / firo Sportphoto / dpa Picture-Alliance via AFP - PAP/Łukasz Gągulski/AFP

Jak poinformowały niemieckie media, tamtejsza policja wzięła pod lupę 17 meczów niższych lig krajowych. Istnieje podejrzenie, że doszło w nich do manipulowania wynikami.

Możliwy skandal w Niemczech, kuriozalne okoliczności

Niemiecki dziennik "Hamburger Morgenpost" podzielił się niespodziewanymi wieściami. Według rzeczonego źródła, niemiecka policja jest obecnie w trakcie analizy 17 spotkań niższych lig (między trzecim a piątym poziomem rozgrywkowym) u naszych zachodnich sąsiadów. Powód jest niepokojący, acz prozaiczny i - niestety - znany z historii całej piłki nożnej jako dyscypliny. Mowa bowiem o manipulowaniu wynikami spotkań.

Co ciekawe, do ujawnienia potencjalnego złamania prawa doszło nie w wyniku śledztwa. Pewnego mężczyznę zatrzymano w zupełnie odrębnej sprawie, ale w jego telefonie znaleziono rozmowy z osobą, która sugerowała, co "opłaci się" obstawić w najbliższych dniach. Jednocześnie zapewniała swojemu rozmówcy pełną anonimowość. Jak przekazał rzeczony dziennik, dane znalezione w telefonie były ze znacznym wyprzedzeniem dostępne w Darknecie.

Śledztwo trwa, DFB poważnie podchodzi do sprawy

Niemiecka policja rozpoczęła już śledztwo, ale ono z pewnością potrwa przez dłuższy czas. W sprawę mocno zaangażowała się Niemiecka Federacja Piłki Nożnej, która obiecała służbom wszelkie możliwe wsparcie - a gdy dojdzie do znalezienia winnych, wymierzenie stosownej kary. Na ten moment w skandal zaangażowani są policjanci z Saary, a niebawem w ich ślady mają pójść ich odpowiednicy w Hesji. Na ten moment firma bukmacherska współpracująca z DFB nie zgłosiła żadnych nieprawidłowości ani niecodziennych ruchów po przeanalizowaniu losowych spotkań z listy 17 meczów branych pod uwagę.

Marcel Lotka/AFP
Sędzia piłkarski/ sportgraphic/123RF/PICSEL
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem