Wieczysta Kraków uderzyła w Wisłę. Poszło o stadion. Jest oświadczenie
Wieczysta Kraków drogą barażową awansowała do I ligi. Występy na zapleczu Ekstraklasy w przypadku klubu Wojciecha Kwietnia wiążą się z opuszczeniem domowego stadionu i przenosinami na obiekt, który spełnia odpowiednie wymogi. Spodziewano się, że beniaminek skorzysta z uprzejmości miejscowej Wisły, jednak tak się nie stanie. W środę Wieczysta opublikowała oświadczenie, w którym wytknęła klubowi Jarosława Królewskiego niechęć do takiego rozwiązania.

W ostatnim sezonie II ligi Wieczysta Kraków zajęła trzecie miejsce. Tym samym nie mogła liczyć na bezpośredni awans. Ostatnią deską ratunku były play-offy. W półfinale drużyna Przemysława Cecherza pokonała 3:1 KKS Kalisz, natomiast w kluczowym spotkaniu wygrała 2:0 z Chojniczanką Chojnice.
Oba starcia, których stawką był awans na zaplecze Ekstraklasy, Wieczysta rozgrywała na swoim stadionie przy ul. Chałupnika 16. Niestety obiekt ten nie spełnia wymogów pierwszoligowych. Beniaminek musiał znaleźć nowy stadion, na którym będzie rozgrywał domowe spotkania w przyszłym sezonie. Wiele mówiło się o obiekcie Wisły Kraków. W końcu oba kluby są zaprzyjaźnione, prezes Wieczystej nigdy nie ukrywał swojej sympatii wobec "Białej Gwiazdy".
Wieczysta ma wielki żal do Wisły. Wszystko przez decyzję ws. stadionu
Mimo to obie strony nie doszły do porozumienia ws. przenosin drużyny Wieczystej Kraków na stadion Wisły przy okazji domowych meczów beniaminka I ligi w nadchodzącej kampanii. Zespół Przemysława Cecherza spotkania te będzie rozgrywał w Sosnowcu. Dlaczego Wieczysta nie skorzysta z obiektu klubu Jarosława Królewskiego? Okazuje się, że przeciwnikami takiego pomysłu byli Wiślacy, co z żalem Wieczysta zaznaczyła w najnowszym oświadczeniu.
"Klub Sportowy Wieczysta informuje, że w sezonie 2025/26 nie będzie rozgrywał swoich domowych spotkań na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana przy ul. Reymonta w Krakowie" - czytamy na początku komunikatu. Wiele wskazuje na to, że Wisła dogadała się z Szachtarem Donieck ws. wynajmu stadionu na mecze europejskich pucharów ukraińskiej drużyny, co mogło wpłynąć na decyzję ws. Wieczystej.
Pomimo otwartości i zaangażowania ze strony Miasta Krakowa, rozmowy dotyczące możliwości korzystania z obiektu nie zakończyły się powodzeniem tylko i wyłącznie z uwagi na brak przychylności dla tego rozwiązania ze strony przedstawicieli Wisły Kraków. W przestrzeni publicznej pojawiły się wypowiedzi sugerujące, że decyzja o rezygnacji z gry przy ul. Reymonta została podjęta wyłącznie przez nasz Klub. Pragniemy zaznaczyć, że choć rozmowy przebiegały w uprzejmej atmosferze, to przekaz kierowany wobec nas był jednoznaczny – oczekiwano, że Wieczysta z tej lokalizacji zrezygnuje.
"Dziękujemy Miastu Kraków za gotowość do współpracy, życzliwość i wsparcie naszego Klubu w organizacji meczów na I-ligowym poziomie" - zakończono.
Kwestię występów na stadionie w Sosnowcu w rozmowie z Interią Sport poruszył również wspomniany szkoleniowiec Wieczystej Kraków. - Na dziś musimy grać w Sosnowcu, a czy to będzie przeszkoda? Dla takich piłkarzy nie powinna być, choć kibiców będzie brakowało. Myślę, że będzie to tak ogarnięte, że tych najwierniejszych uda się dowieźć, ewentualnie coś dla nich zorganizować. Poza tym będziemy grać na bardzo ładnym stadionie, zupełnie nowym, ze wspaniałą murawą. Powinno być dobrze, chcemy się czuć tam, jak w domu - mówił Cecherz w wywiadzie dla Przemysława Langiera.


