W tym meczu nie będzie Kaki, Casillasa, Sergio Ramosa i Albiola, którzy są zwolnieni ze zgrupowania Realu pod Dublinem, by odpocząć po Pucharze Konfederacji. Nieobecność Ikera daje szansę gry Jerzemu Dudkowi, choć dziennik "AS" podaje, że w bramce stanie nr 3, czyli Adan. Polski bramkarz niedawno przedłużył kontrakt z królewskimi podkreślając jednak, że zrobił to także z przyczyn rodzinnych (żona nie chciała kolejnej przeprowadzki). Dudek nie może mieć złudzeń, że bezdyskusyjnym numerem 1 w bramce Realu jest Casillas, musi więc czekać nawet na takie szanse, jak ta dzisiejsza. Nie wiadomo, kiedy trafi mu się kolejna, przez dwa lata odkąd jest w Madrycie, Casillas nie miał ani jednej kontuzji, która wykluczyłaby go z ważnego meczu. Polak występował więc przede wszystkim w Pucharze Króla (sześć spotkań), z którego Real szybko odpadał, w Primera Division zagrał raz, w meczu bez stawki, i raz w Lidze Mistrzów. Bohaterem wieczoru będzie oczywiście laureat "Złotej Piłki" Cristiano Ronaldo, z którego prezes Realu Florentino Perez zrobił niedawno najdroższego i najlepiej zarabiającego piłkarza na świecie. Tallaght Stadium w Dublinie zapełni z okazji debiutu Portugalczyka 8 tys ludzi, a obrońca Patt Flynn, który ma pilnować Ronaldo podgrzewa atmosferę krzykami: "Visca Barca". Bramkarz 15-krotnego mistrza Irlandii zapewnia, że ani Ronaldo, ani Benzema, ani nikt inny z galaktycznych gola mu dziś nie strzeli, a prasa hiszpańska donosi, że właśnie mały stadion w Dublinie będzie dziś wieczorem sercem futbolowego świata. Może to i dobrze, że debiuty Ronaldo i Benzemy wypadają w innym terminie, niż pierwsze mecze Kaki i Albiola. Za jakiś czas, sercem będzie dzięki temu, inny mały stadion. Trzecim debiutantem w Realu będzie dziś trener Manuel Pellegrini. Dla niego nie liczy się wynik, ale sprawdzenie, jakie efekty przyniosło pierwsze zgrupowanie. Nie wiadomo czy zdolny do sparingu będzie Arjen Robben, który na wczorajszym treningu zderzył się z Drenthe. Z urazem boryka się także Sneijder. Obaj Holendrzy walczą o swoje miejsce w klubie. Real ma 35 piłkarzy, a zgłosić do rozgrywek może 25. Perez wstrzymał zakupy do czasu, aż nie pozbędzie się nadmiaru, za który spodziewa się uzyskać 80-100 mln euro. Na razie poważną propozycję ma tylko Huntelaar, za 20 mln euro ze Stuttgartu.