Głównym powodem złożenia wniosków jest fakt, że w przededniu rozgrywek nie ma wciąż wiążącej informacji, które kluby są uprawnione do gry w poszczególnych ligach, w związku z trwającymi lub nierozstrzygniętymi postępowaniami przed organami sportowymi. Rozpoczęcie rozgrywek w takiej sytuacji byłoby sprzeczne z zapisami umowy pomiędzy Ekstraklasą SA a stacją Canal+ napisali w piśmie przesłanym do PAP. Zdaniem wiceprezesa Widzewa, Marcina Animuckiego rozpoczęcie rozgrywek zgodnie z terminarzem może doprowadzić do tego, że w poszczególnych ligach wystąpią kluby, które nie są do tego uprawnione. Jutro Trybunał Arbitrażowy przy PKOl ma wydać wyrok w sprawie odwołania naszego klubu od kary degradacji. Jednocześnie, według przekazanych nam informacji, w ciągu najbliższych dni minister sportu powinien ustosunkować się do wniosku Widzewa o sprawdzenie zgodności przyznania licencji na grę w ekstraklasie dla Polonii Bytom. Trwa postępowanie administracyjne, które może wykazać, że decyzja o przyznaniu licencji Polonii została wydana z naruszeniem przepisów i powinna być uchylona - wyjaśnił Animucki. Jego zdaniem kolejnym argumentem za przesunięciem inauguracji rozgrywek jest fakt, że nadal nie została uzupełniona Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN, która ma rozpatrywać odwołania Odry Opole i Wisły Płock. Oba kluby na kilka dni przed inauguracją rozgrywek nie wiedzą, w której klasie rozgrywkowej będą występować. Rozwiązanie tej kwestii będzie również wymagało czasu, gdyż z naszych informacji wynika, że w ciągu najbliższych dni nie jest planowane posiedzenie zarządu PZPN, który jako jedyny może taką komisję powołać - dodał Animucki.