- To był udany występ Przemka, choć pozostał niedosyt, że nie strzelił bramki. Ja jednak oczekuję od niego dobrej gry, a gole to tylko dodatek - mówi trener Andrzej Kretek. Gdyby jednak Oziębała był w Gdyni odrobinę skuteczniejszy, mógłby zostać bohaterem Widzewa. Szansę rehabilitacji ma otrzymać w jutrzejszym meczu, bo prawdopodobnie wybiegnie w podstawowym składzie. - Ze Śląskiem zagramy dwójką napastników - zdradza Kretek. Czy będzie nim właśnie Oziębała? Możliwe, choć nie można również wykluczyć, że 24-letni napastnik zagra na prawym skrzydle. Do tej pory pewne miejsce miał tam Adrian Budka, ale on ostatnio nie ma formy (a kiedy ją miał?). - To prawda, mogę grać na pozycji lewego i prawego pomocnika - przyznaje piłkarz. - Zapewniam, że jeżeli tylko wyjdę na boisko, to dam z siebie maksimum możliwości i pomogę drużynie wygrać. W tym sezonie przed własną publicznością jeszcze nie zwyciężyliśmy, więc nie pozostaje nam nic innego, jak pokonać Śląsk. Wierzę, że trzy punkty zostaną w Łodzi.