Arsenal nie pozostawił rywalowi cienia złudzeń. - Zapowiadałem, że będziemy walczyć o zwycięstwo, dlatego zagraliśmy bardzo agresywnie. Wiedzieliśmy, co zrobić z piłką. Zaimponowała mi jakość i szybkość naszej gry - uśmiechał się po meczu trener Wenger. Dodał, że jego podopieczni nabrali niezbędnej pewności siebie. - Z meczu na mecz czynimy postępy. Zawsze wierzyłem w moich chłopaków, ale wcześniej miałem pewne zmartwienia. Nie chodziło oczywiście o umiejętności, ale o brak wiary, pewności siebie. Przecież to bardzo młody zespół. Pokazał jednak, że jest bardzo silny psychicznie - wyjaśnił francuski szkoleniowiec. O finał Arsenal zagra z Manchesterem United. Pierwszy mecz już pod koniec kwietnia. - Spotkania pomiędzy tymi drużynami od zawsze dostarczały wiele emocji - ocenił Wenger. - Oba zespoły lubią atakować, grają w ofensywnym stylu. Ten mecz będzie dla nas sprawdzianem, ale już jesteśmy bardzo podekscytowani.