"Kanonierzy" we wtorkowy wieczór niemal zmiażdżyli Slavię Pragę aż 7:0 i z kompletem zwycięstw pewnie przewodzą w swojej grupie Ligi Mistrzów. "Musimy przypomnieć wszystkim, że jeszcze dwa miesiące temu uważali mnie za szaleńca, po tym jak nie kupiłem nowych graczy. Nie byliśmy typowani nawet w pierwszej siódemce ligi. Wiem jaki jest futbol. Nie mamy powodów do niepokojów, kiedy dokładnie ci sami ludzie mówią teraz, że wygramy Ligę Mistrzów" - podkreślił Francuz. "To właśnie oni mówili dwa miesiące temu, że ukończymy rozgrywki na piętnastym miejscu. Musimy być realistami i solidnie przygotować się do następnego spotkania" - dodał opiekun "The Gunners", który komplementował 18-letniego Theo Walcotta, autora dwóch goli dla "Kanonierów". "Nie wpada w panikę, gdy dochodzi do świetnej sytuacji i potwierdził, że jest prawdziwym snajperem. Wierzę, że jego talent będzie nadal eksplodował. Jest inteligentny, ma fantastyczną szybkość i coraz lepszą technikę" - przyznał szkoleniowiec Arsenalu. "Kiedy z młodego obiecującego piłkarza wkraczasz w dorosły świat futbolu, nagle odkrywasz, że ten świat nie jest taki jak wszyscy tobie opisywali. Wchodzisz do zaciętej rywalizacji i musisz być świadomy stawić czoła tym wszystkim trudnościom. Theo psychicznie stał się już mężczyzną" - podsumował Arsene Wenger.