Francuz, po niedzielnej porażce na Reebok Stadium z Bolton Wanderers 1-2 przyznał, że szanse na tytuł mistrzowski są "minimalne". Na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek "Kanonierzy" tracą bowiem dziewięć punktów do prowadzącego Manchesteru United. - Nasze szanse są minimalne, ale zamierzamy walczyć do końca. To oczywiście frustrujące, że na ostatnich dziewięć możliwych punktów wywalczyliśmy tylko dwa, ale tak już się układa w tym sezonie - stwierdził Wenger. - Czuję, że piłkarze osiągnęli wysoki poziom w tych rozgrywkach i to nie oni są winni. Jeśli kogoś trzeba winić, to jestem nim ja. Ja wybrałem drużynę, piłkarzy i dla mnie prezentowali się wspaniale przez cały sezon - dodał. Arsenal bez żadnego trofeum pozostaje od 2005 roku, kiedy zdobył Puchar Anglii. - To bardzo niesatysfakcjonujące. Na papierze tym razem mieliśmy jedną z najłatwiejszych dróg do wywalczenia jakiego trofeum od bardzo dawna. Nie wykorzystaliśmy jednak wielu okazji i to mocno boli - przyznał menedżer "Kanonierów". - Czujemy potencjał, ale ciągle mamy przed sobą pracę do wykonania i musimy być realistami. Ciągle nam brakuje czegoś takiego, jak dojrzałość i doświadczenie w trudnych sytuacjach. Jestem jednak przekonany, że jesteśmy dobrą drużyną - powiedział Francuz. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League