Arsene Wenger (Arsenal Londyn): - Dokładnie tego oczekiwaliśmy. Strzeliliśmy cztery bramki, choć mogliśmy do tego jeszcze dorzucić jakieś trafienia. Najważniejsze, że szybko i w przekonujący sposób potrafiliśmy zapewnić sobie zwycięstwo. Początkowo byliśmy może zbyt spięci, ale na szczęście nie zabrakło nam koncentracji. Drużyna cały czas dojrzewa: jest w niej ogromny potencjał, ale cały czas musimy mądrze dążyć do celu. Kogo mogę wyróżnić? Niesamowity był dziś Fabregas, a jak zwykle groźny Walcott. No i do tego dochodzą dwaj strzelcy bramek. Jesualdo Ferreira (FC Porto): - Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z wszelkich możliwych trudności, z jakimi najprawdopodobniej będziemy musieli się zmierzyć. Ale Arsenal to wielki zespół. Grają krótkimi podaniami, kombinacyjną piłkę. Do tego potrafią to robić w meczu z każdym, zarówno w Premier League jak i Champions League. Staraliśmy się dać z siebie wszystko. Zanim straciliśmy bramkę, mieliśmy dwie dogodne sytuacje strzeleckie. Gdybyśmy wykorzystali którąś z nich, mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. Niestety się nie udało. Nadal jesteśmy jednak drudzy w naszej grupie i zrobimy wszystko, aby powalczyć o punkty w kolejnych meczach.