Francuski szkoleniowiec przyznał, że nie potrzebuje nowego napastnika, po tym jak "Kanonierzy" sprzedali reprezentanta Chorwacji Eduardo da Silvę do Szachtara Donieck z 6 milionów funtów. "Mamy jeszcze Robina van Persiego i Niklasa Bendtnera, którzy wkrótce dołączą do drużyny. Kupiliśmy jeszcze Marouane Chamakha" - powiedział Wenger na łamach "Daily Mail". Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja Arsenalu w formacji obronnej. William Gallas i Mikael Silvestre nie zdecydowali się przedłużyć kontraktów i wszystko wskazuje na to, że odejdą z klubu. Trwają negocjacje z Solem Campbellem na temat nowej, rocznej umowy. Jedynym obrońcą, którego Arsenal pozyskał tego lata jest Laurent Koscielny. "Zdajemy sobie sprawę, że mamy za mało obrońców. Sytuacja z Solem Campbellem jest otwarta, ale w dalszym ciągu szukamy wzmocnień naszej defensywy" - stwierdził Wenger.