Był to pierwszy mecz półfinałowy Champions League. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 17. minucie John O'Shea. - Ciężki pojedynek rozgrywany w szybkim tempie. Manchester zaczął lepiej od nas, a w przekroju całego meczu miał więcej klarownych sytuacji do zdobycia gola - mówił Wenger na pomeczowej konferencji prasowej. - Przegraliśmy jednak tylko 0:1 i mamy do rozegrania mecz u siebie. Jestem przekonany, że zobaczycie inny Arsenal na Emirates Stadium. Wierzę, że jesteśmy w stanie odwrócić losy tego dwumeczu. Taka jest piłka. Pewnie gdybyśmy znów zagrali jutro, zobaczylibyśmy zupełnie inny mecz - wyjaśnił szkoleniowiec Arsenalu. - Sprawa awansu nadal jest otwarta. Manchester ma jednak czego żałować. Mieli okazje, by strzelić drugiego gola, ale uniemożliwiliśmy im to - zakończył Arsene Wenger. Rewanż na Emirates Stadium odbędzie się 5 maja.