W ostatnich dniach poziom wody w mieście osiągnął ok. 150 centymetrów. Spowodowało to, że ponad 70% Wenecji zostało zalane, doszczętnie paraliżując życie jej mieszkańców. Z powodu powodzi koniecznie było zamknięcie wielu sklepów i szkół. Dziś Wenecję odwiedziła delegacja reprezentacji Włoch. Na ikonicznym placu Św. Marka pojawili się bramkarz AC Milan Gianluigi Donnarumma, delegat włoskiego związku piłki nożnej (FIGC) - Gianluca Vialli i sam prezes związku Gabriele Gravina. Podczas wizyty spotkali się oni z poszkodowanymi mieszkańcami, właścicielami zalanych sklepów czy ciężko pracującymi członkami służb porządkowych. Vialli w rozmowie z włoską agencją prasową ANSA powiedział, że miasto odbuduje się tak samo jak piłkarz po ciężkiej kontuzji. Pomoc Wenecji zadeklarował nie tylko włoski rząd, ale również kluby i osoby związane ze światem piłki nożnej. Były prezydent Milanu Silvio Berlusconi zaproponował rozpoczęcie specjalnej zbiórki, a klub Serie B Chievo Werona planuje przekazać część dochodu z najbliższego dnia meczowego na rzecz mieszkańców. Gravina w rozmowie z telewizją "Sky Sport" powiedział, że delegacja reprezentacji spotkała się również z burmistrzem miasta, celem opracowania projektu, który mógłby pomóc Wenecji. Starty mogą być kolosalne. Jak zauważają konserwatorzy sztuki, słona woda może naruszyć fundamenty zabytków i gwałtownie przyśpieszyć ich starzenie się. - Wenecja jest dziś miastem zranionym, ale równie pięknym, silnym i zdolnym do odbudowania się. Nasza obecność tutaj jest świadectwem wsparcia i miłości dla miasta i jego mieszkańców, którzy ciężko pracują nad powrotem do normalności - dodał Gravina w rozmowie z telewizją "Sky". El. Euro 2020 - tabele, strzelcy, wyniki PA