Powodem są awantury wywołane w niedzielę przez pseudokibiców w reakcji na śmierć fana Lazio Rzym, który został zastrzelony przez policjanta. Decyzja władz federacji o odwołaniu najbliższej kolejki drugiej i trzeciej ligi jest zgodna z opinią minister sportu. - Poprosiłam władze piłkarskie, żeby wykonały mocny gest i na kilka tygodni zawiesiły rozgrywki - powiedziała Giovanna Melandri. W najbliższy weekend nie ma meczów Serie A, gdyż w sobotę reprezentacja gra ze Szkocją w ramach eliminacji mistrzostw Europy 2008. W niedzielę doszło do zamieszek kibiców z policją, po tym gdy fan Lazio Rzym został zastrzelony przez policjanta. Kibice bianco-celeste podróżowali do Mediolanu, gdzie miał się odbyć mecz z Interem. Po drodze na autostradzie w okolicy Arezzo starli się z fanami Juventusu Turyn, musiała interweniować policja. "W nikogo nie celowałem" - powiedział funkcjonariusz, który trafił w Gabriela Sandriego, cytowany przez "Corriere della Sera". - Pierwszy strzał oddałem w powietrze, drugi raz strzeliłem, gdy biegłem. Co za głupota. Zniszczyłem dwie rodziny - jego i moją" - dodał. Policja twierdzi, że postrzelenie fana było przypadkowe i prowadzi śledztwo, jak funkcjonariusz mógł popełnić tak "fatalny błąd". Na razie postawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Rodzice zabitego uważają, że było to morderstwo. Spotkanie Interu i Lazio zostało przełożone, podobnie jak mecz Romy z Cagliari. W Rzymie (podobnie jak w kilku innych miastach) doszło do zamieszek i to zarówno na ulicach miasta, jak wokół Stadionu Olimpijskiego. Z kolei pojedynek Atalanty Bergamo z AC Milan został przerwany po siedmiu minutach, gdy kibice starali się przedostać przez szklane bariery oddzielające ich od murawy. Rozgrywki we Włoszech już raz w tym roku były zawieszone. Doszło do tego w lutym po śmierci policjanta w Katanii. Przerwa trwała wówczas dwa tygodnie.