Chorwat doskonale rozumie, co znaczy wojenne piekło. Dorastał w latach 90. na Bałkanach, gdzie toczyły się krwawe walki. Po latach opowiadał o tym, co zapamiętał: nocne bombardowania, porwania czy rozstrzeliwania. Wojna na Ukrainie. Ważny apel Luki Modricia Modrić wspominał też o swoim dziadku, który został wyciągnięty z domu i zabity. Dzieciństwo zostawiło na piłkarzu trwały ślad. Dziś apeluje więc o pokój na świecie. Modrić napisał, że dorastał podczas wojny. Dodał, że nie życzy tego nikomu. Wojnę sprowokowaną przez Putina określił jako bezsensowną, podczas której giną niewinni ludzie. Zakończył zdaniem, że wszyscy chcą żyć w pokoju. Jakub Żelepień, Interia