Widzew właśnie poinformował, że z drużyną rozstają się Jakub Szymański, Serafin Szota, Ernest Terpiłowski i Paweł Zieliński. Całej czwórce kończyły się kontrakty i nie dostali oferty nowej umowy. Najdłużej z nich związany z klubem był Zieliński, brat Piotra, reprezentanta Polski. W Widzewie był od lipca 2021 roku i awansował do Ekstraklasy. W tym sezonie zagrał w 12 meczach. Wiosną w hierarchii prawych obrońców był jednak trzeci za Liramem Kastratim i Mato Milosem. Zagrał pięć razy, ale to dlatego, że leczyli kontuzje. 24-letni Szymański wystąpił tylko dwa razy w Pucharze Polski. Jako że Widzew ma czterech bramkarzy, zrezygnował właśnie z niego. Rywalizację na prawym skrzydle przegrał też Terpiłowski, choć sezon rozpoczął w podstawowym składzie. Wiosną wystąpił tylko trzykrotnie. Zaskakujące jest to, że z drużyną rozstaje się też Szota. 25-letni obrońca na początku był podstawowym zawodnikiem, potem leczył kontuzję, ale wrócił do wyjściowej jedenastki. Tyle że trener zaczął wystawiać go na prawej obronie, a ta pozycja nie odpowiadała Szocie. Nie chciał zaakceptować, że pewniakami w środku defensywy są na razie Mateusz Żyro i Juan Ibiza. I skończyło się rozstaniem z klubem. Cała czwórka podczas piątkowego treningu pożegnała się z zespołem. Czterech odchodzi z Widzewa. Kto do nich dołączy? Piątym piłkarzem, którego zabraknie w Widzewie w przyszłym sezonie, będzie Dominik Kun, który jeszcze znalazł się w kadrze meczowej na Radomiaka. Do łódzkiego zespołu przyszedł latem 2020 roku. Kibice pamiętają go z bramki w ostatnim meczu sezonu 2021/2022, który dał zespołowi awans do Ekstraklasy. Strzelił też bardzo ważnego gola w poprzednich rozgrywkach. To był przełomowy moment - trafienie z Miedzią Legnica właściwie zapewniło łodzianom utrzymanie. W ankiecie na platformie X wśród kibiców przeważały głosy, że Kunowi należy już podziękować za występy w Widzewie, ale też pamiętać, że "zapisał się w historii klubu". To nie koniec rozstań, bo ma dojść do zmian w sztabie szkoleniowym. Trener Myśliwiec drużynę objął w trakcie sezonu i przerwę wykorzysta na to, by dobrać asystentów "po swojemu". A kto zostanie w klubie? Z piłkarzy, którym kończą się kontrakty nowe oferty dostali Mato Milos i Juljan Shehu. Obaj wracają po długich kontuzjach, ale mają dostać nową szanse, o ile dojdą do porozumienia w sprawie ofert. Wcześniej umowę przedłużył Rafał Gikiewicz. W Widzewie zostanie też Sebastian Kerk. Z tym piłkarzem wiążą w łódzkiej drużynie olbrzymie nadzieje, tymczasem przez zdecydowaną większość sezonu leczył różne urazy. Zagrał tylko siedem razy, w tym raz w podstawowym składzie. Niemiec jest w trójce najlepiej zarabiających piłkarzy i klubie wierzą, że w końcu zacznie spłacać zaufanie na boisku. Przed łódzkim klubem też niezwykle ważne zadanie, by znaleźć zastępstwo dla lidera i kapitana Bartłomieja Pawłowskiego. To będzie bardzo trudne zadanie, bo przed kontuzją raczej szukano skrzydłowych, lewego obrońcę czy napastnika. Znalezienie zastępcy dla najlepszego piłkarza drużyny to teraz najbardziej palący problem.