W ankiecie wzięło już udział ponad 10 tys. kibiców. Zamieściliśmy w niej wszystkie osoby, które są lub mogą być kandydatami na nowego prezesa. Jerzy Dudek - legendarny bramkarz, który został uznany przez kibiców najlepszym polskim piłkarzem 20-lecia 1992-2012 wprawdzie nigdy nie zadeklarował, że kusi go fotel prezesa, ale też kibice często go nagabują, by kandydował. I co czwarty fan polskiej piłki by na niego zagłosował! Z 24 procentami poparcia były piłkarz Realu ma mocne drugie miejsce deklasując konkurencję. Zastanawiająca jest słaba pozycja jedynego szeryfa w obecnym zarządzie PZPN-u Jacka Masioty. Przecież to mecenas z Poznania domaga się jawności działań związku i bije na alarm za każdym razem, gdy coś jest nie tak. Gdy wychodzą sprawki takie jak długoletnia umowa na sprzedaż praw marketingowych ze Sportfive’em, afery orzełkowa, czy nagraniowa widać, że Masiota nie głosi teorii spiskowych. Zaskakujące jest większe niż dla Masioty poparcie dla Zdzisława Kręciny, który wyleciał ze związku niczym wystrzelony z procy na skutek afery nagraniowej. Jego słowa nagrane potajemnie przez Grzegorza Kulikowskiego: "Układ jest piękny, ja już się rozglądam za mieszkaniem dla młodego" stają się symbolem sposobu rządzenia w PZPN-ie. Trudno podejrzewać, by kibice faworyzowali układowiczów. Głosują na pana Zdzisia bardziej z przekory. - Z takim nazwiskiem i wyglądem Kręcina nadaje się do PZPN-u jak mało kto - podkreślają i w internecie tworzą strony kibicowskie byłemu sekretarzowi generalnemu. Najpopularniejsza z nich ma 15 tys. członków na portalu Facebook. Zdecydowanym faworytem piłkarskiej społeczności jest Zbigniew Boniek. Niezmiennie i tak naprawdę z rosnącą popularnością. Owszem, przed czterema laty Zibi miał 70 proc. poparcia, ale wtedy wśród potencjalnych kontrkandydatów nie było osoby tak popularnej i spoza układów jak Jerzy Dudek. Jeśli ostatecznie "Dudi" postanowi nie kandydować, niemal wszyscy jego zwolennicy poparliby Bońka. Z ankiety wynika jasno, że piłkarskie społeczeństwo ma już dość rządów Grzegorza Laty, tyle że to nie ono będzie wybierało prezesa. Zdecyduje o wszystkim stosunkowo wąska grupa przedstawicieli klubów Ekstraklasy, I ligi i związków okręgowych. W tym gronie Lato ma już znacznie większe poparcie, ale z pewnością nie tak mocne, jak przed czterema laty, gdy jego kampanią w terenie sprawnie kierował Greń Kazimierz. Większość "Baronów", czyli prezesów związków regionalnych nie zamierza poprzeć Laty. Murem za nim stoi tylko Śląsk. Jeśli "Baronowie" przekonają do ponownego stanięcia w szranki Bońka, w październiku może dojść do wielkiego rewanżu! Z naszych informacji wynika jednak, że Zibi na razie nie zdecydował się czy wystartuje. W sierpniu zamierza się spotkać z "Baronami". Wtedy może nastąpić przełom w walce o stery polskiej piłki nożnej. Michał Białoński "Baronowie" zapraszają Bońka do współpracy!