W Wiedniu obawiają się polskich kibiców. - Zaraz po losowaniu zostaliśmy poinformowani, że Legia ma kłopoty ze swoimi agresywnymi fanami i poprosiliśmy lokalne władze, żeby zrobiły wszystko, co konieczne, aby na naszym stadionie był spokój - powiedział cytowany przez jedną z agencji Markus Kraetschmer, menedżer Austrii Wiedeń. Czwartkowe spotkanie ma ochraniać aż 400 policjantów. Według informacji tej agencji grupa fanów Legii spod znaku "Teddyboys", w proteście przeciwko podwyżkom cen biletów na Łazienkowskiej, planuje wbiec na murawę stadionu Austrii. Władze austriackiego klubu boją się, że miejscowi chuligani mogą wykorzystać tę sytuację do zamieszek. - Jesteśmy dobrze przygotowani - zapewnia jednak Kraetschmer. - W minionym tygodniu mieliśmy specjalne spotkanie z policją, która na pewno wywiąże się ze swoich zadań. Ostatnio obstawiali przecież spotkanie eliminacyjne do MŚ 2006 z Anglią, gdzie nic złego się nie stało - dodał. Oprócz 400 policjantów w ochronie czwartkowego meczu ma wziąć udział także 300 pracowników firm ochroniarskich.