Turecka Super Lig w ostatnich latach cieszy się bardzo dużą popularnością wśród polskich piłkarzy. Najświeższym nabytkiem tamtej ligi jest Przemysław Frankowski, który w zeszłym tygodniu dołączył do Galatasaray. W sumie aż 10 biało-czerwonych gra nad Bosforem i pod tym względem jesteśmy szóstą zagraniczną nacją tureckiej ekstraklasy. Niewykluczone, że pojawi się w niej kolejny polski akcent, a mowa o Szymonie Marciniaku. Szukają sędziego na wielkie derby w Turcji. Szymon Marciniak kandydatem W Turcji trwa zacięta walka o mistrzostwo kraju. Chrapkę na trzeci tytuł z rzędu ma Galatasaray Przemysława Frankowskiego, ale Fenerbahce Sebastiana Szymańskiego depcze im po piętach. Aktualnie "Aslanar" mają trzy punkty przewagi nad ekipą prowadzoną przez Jose Mourinho, ale rozegrały o jedno spotkanie mniej. Ich mecz 23. kolejki odbędzie się dopiero dzisiaj, a Frankowski i spółka zmierzą się na wyjeździe z Rizesporem. Powszechnie wiadomo, że mecze w Turcji czasami mają bardzo wysoką temperaturę, a w związku z tym, że tamtejsza federacja nie jest zadowolona z krajowych arbitrów, poszukuje zagranicznego sędziego na derby między Galatasaray a Fenerbahce, które zostaną rozegrane 23 lutego o godz. 18:00. Decyzja tureckiego związku z pewnością jest podyktowana również faktem, iż oba zespoły są blisko siebie w tabeli i przede wszystkim toczą bezpośrednią rywalizację o tytuł. Kilkanaście dni temu dziennikarz Ersin Duzen poinformował, że jest w kontakcie z Szymonem Marciniakiem, którego zapytał o możliwość poprowadzenia tego hitowego meczu. Wówczas polski arbiter odparł wymijająco. "Nie chciałbym nic mówić bez takiego zaproszenia". Teraz jednak usłyszeliśmy więcej konkretów. Marciniak mówi wprost. Takie są szanse, że poprowadzi hit Galatasaray - Fenerbahce Jak się okazuje, na razie żadnych rozmów o tym, że Szymon Marciniak miałby być rozjemcą podczas derbów Stambułu nie było, o czym poinformował sam zainteresowany. - Nikt z Tureckiego Związku Piłki Nożnej nie skontaktował się z Polskim Związkiem Piłki Nożnej z tą prośbą. Nie wiem nic na temat tego, czy pojadę na ten mecz. Tureckie i polskie związki piłkarskie muszą dojść do porozumienia - powiedział na początku polski sędzia w rozmowie z agencją prasową Ihlas. Jednocześnie w dalszej części wypowiedzi Marciniak zgłosił ewentualną gotowść, gdyby do takich rozmów faktycznie doszło i zakończyłyby się one sukcesem. - Jestem sędzią i będę sędziował, gdziekolwiek zostanę przydzielony. Jednak do meczu pozostało niewiele czasu. Szczerze mówiąc, uważam, że prawdopodobieństwo, że tak się stanie, jest niewielkie - stwierdził, którego słowa cytowane są przez wszystkie najważniejsze media w Turcji, takie jak dzienniki: "Egetelgraf", "Hurriyet", portale habererk.com, fotomac.com.tr, czy telewizję TGRT Haber.