Wybory Piłkarza Roku na Czarnym Kontynencie rozpalają w Afryce olbrzymie emocje. Tak było choćby w 2007 roku, kiedy to tytuł miał przypaść Didierowi Drogbie, a ostatecznie wygrał inny świetny napastnik Frederic Kanoute. Ceremonia wręczania nagród odbyła się na początku 2008 roku w Lome w Togo, Drogba - szykujący się wtedy do meczów w ćwierćfinale Pucharu Narodów - odmówił przyjazdu na galę. Tytuł przyznano więc Malijczykowi... Przy okazji wyboru Piłkarza Roku w Afryce dochodzi też do oskarżeń o tendencyjne głosowanie kapitanów narodowych jedenastek i selekcjonerów, którzy mają faworyzować przedstawicieli świata francuskojęzycznego w afrykańskiej piłce. Ta grupa jest liczniejsza niż przedstawiciele byłej angielskiej części Afryki. To dlatego, tak tłumaczy wielu, tytuł Piłkarza Roku Afryki nie był nigdy w rękach tak wspaniałego gracza, jak Jay-Jay Okocha, wielka gwiazda nigeryjskiej piłki. Teraz, na skróconej liście trzech najlepszych, same tuzy nie tylko afrykańskiego futbolu. Jest Sadio Mane, jest Mohamed Salah oraz Riyad Mahrez. Wszyscy na co dzień grają w angielskiej Premier League, Mane z Salahem są klubowymi kolegami z Liverpoolu, z którym w zeszłym roku triumfowali i w Champions League i w klubowych mistrzostwach świata. Cała trójka była też w najlepszej dziesiątce "Złotej piłki" 2019. Mane był czwarty, Salah piaty, a Mahrez na 10 miejscu. Wielu w Afryce liczyło, że Mane będzie nawet pierwszy, ale z Lionele Messim, Virgilem van Dijkiem i Cristiano Ronaldo nie miał szans. Teraz być może uda mu się triumfować na swoim kontynencie. Byłby drugim Senegalczykiem, który zostałby Piłkarzem Roku Afryki. Wcześniej tak sztuka udawała się gwieździe mistrzostw świata na boiska w Korei i Japonii El Hadjiemu Dioufowi. Triumfował on w latach 2001 i 2002. Mahrez i Salah zwyciężali z kolei w ostatnich latach. Ten pierwszy w 2016, po tym jak z Leicester wywalczył sensacyjne mistrzostwo Anglii, a Salah w dwóch poprzednich latach. Teraz pora na Mane? Dodajmy, że wśród tych najlepszych nie ma najlepszego zawodnika zeszłorocznego Pucharu Narodów na egipskich boiskach Algierczyka Ismaela Bennacera, klubowego kolegi Krzysztofa Piątka. Algieria to urzędujący mistrz Czarnego Lądu. Michał Zichlarz