Innym z głównych postulatów jest także zwiększenie ochrony socjalnej zawodniczek, w tym na wypadek... ciąży. Przyczyną strajku są także przedłużające się negocjacje pierwszego w historii układu zbiorowego, rozpoczęte ponad rok temu. Zawodniczki pozostają w sporze z Hiszpańską Federacją Piłkarską, która - ich zdaniem - odrzuca wszystkie postulaty. W hiszpańskiej lidze kobiet występuje 16 drużyn, ale tylko kilka z nich to zespoły profesjonalne. Kluby twierdzą, że nie stać ich na spełnienie finansowych postulatów zawodniczek, stąd dotychczasowe negocjacje nie dały efektów.