W Gliwicach otwarto Marco Football Center. To nowoczesny kompleks obiektów sportowych przeznaczonych do uprawiania piłki nożnej. Kompleks wybudowała gliwicka firma Marco, koszt to ponad 8 milionów zł. Obiekt znajduje się przy ul. Ceglarskiej. Najważniejsze jest całoroczne boisko piłkarskie o wymiarach 84×53 m ze sztuczną nawierzchnią. - mówi Kaszowski, który oprowadza mnie po ośrodku. W razie potrzeby główna płyta jest podzielona na położone w poprzek trzy odrębne boiska szkoleniowe o wymiarach 53 ×26,5 m. Marco Football Center: membrana inna niż wszystkie inne Nad koncepcją ośrodka pracowali wspólnie Marek Śliboda, właściciel firmy Marco, inwestor ośrodka oraz Jarosław Kaszowski, piłkarz Piasta Gliwice w latach 1997-2011, który w jego barwach przeszedł drogę od z B-klasy do Ekstraklasy, a obecnie prowadzi Akademię Piłkarską TEAM. Dzieci z tej akademii będą trenować właśnie w Marco Football Center. - Jestem dumny, że naszej firmie udało się zrobić coś co ma wartość dla mieszańców Gliwic i okolic. To było najważniejsze. Zainwestowaliśmy w obiekt, który jest moim zdaniem najlepszy w tej części Europy a już na pewno w Polsce. Cieszę się, że wspomagamy w ten sposób rozwój dzieci, które będą chciały rozwijać talent, będą miały tu odpowiednie warunki. Uważam, że prawdopodobieństwo wyjścia stąd zawodników, wychowanków, którzy będą kiedyś gwiazdami krajowej piłki nożnej jest bardzo wysokie. Zainwestowaliśmy w jakość i wyjątkową funkcjonalność żeby dać maksimum korzyści i zadowolenia wszystkim, którzy chcą grać w piłkę na wysokim poziomie - podkreśla Marek Śliboda. Nad boiskową płytą ze sztuczną trawą najnowszej generacji wznosi się powłoka pneumatyczna z zamkniętą kopułą o wysokości 16 metrów w najwyższym punkcie. - Balon jest wykonany z dwóch warstw lekkich membran z tworzywa sztucznego. W środku jest 40 cm powietrza między nimi. To powoduje, że w zimie nie traci ciepła a w lecie tak się nie nagrzewa. Utrzymuje stały kształt dzięki ciągłemu nadmuchowi z zewnętrznych wentylatorów - opowiada Jarosław Kaszowski. Ogrzewanie włączane jest na godzinę przed zajęciami. Membrana, ze względu na grubość, nie jest przeźroczysta, ale w przeciwieństwie do innych balonów - w dzień trzeba zaświecić światło. Obiekt dzięki temu jest całoroczny. Można w nim grać kiedy na zewnątrz jest plus 30 i minus 15. Marco Football Center: rodzice też mogą trenować w czasie gdy trenują dzieci Do hali przylega murowany budynek zaplecza sportowo-socjalnego. - To pierwsza w Europie taka konstrukcja, gdzie hala zadaszona pneumatycznie bezpośrednio łączy się z budynkiem zaplecza usługowego - mówi Kaszowski. Pozwala to na szybkie i wygodne przejście do hali wprost ze strefy szatni, które mają też bezpośredni dostęp do dwóch komfortowych węzłów sanitarnych. - Mamy dziewięć mniejszych (6) i większych (3) szatni, to daje duży komfort - przyznaje Kaszowski. W budynku mieści się także m.in. sala do treningu motorycznego oraz gabinet fizjoterapii. Powstała również Mundial Caffe&Bar: to kawiarnia gdzie dzięki przeszklonej ścianie można oglądać zajęcia lub mecze. Podwieszone monitory pozwalają prowadzić streaming oraz obserwować transmisje i relacje np. z meczów. - Rodzic może przyjść i pooglądać jak trenuje jego dziecko, ale może również w tym czasie zrobić choćby trening motoryczny albo skorzystać z porady fizjoterapeuty. Marco Football Center: Żeby dzieci traktowały to boisko jak własne Marco Football Center jest bazą treningową dla Akademii TEAM, w której obecnie trenuje ponad 300 młodych adeptów piłki nożnej. - Tutaj możemy prowadzić intensywny, profesjonalny trening i szkolenie przez cały rok- od 4-latków stawiających pierwsze kroki na murawie po młodych piłkarzy z perspektywami na sukces - mówi Jarosław Kaszowski. W przyszłości ma powstać drużyna seniorów dla wychowanków, którzy nie odejdą do innych klubów. - Oczywiście zależy nam na tym żeby wychodzili w świat, żeby się pokazali, bo to będzie dobrze świadczyć o nas - przyznaje Jarosław Kaszowski. W akademii chcą jednak dbać o wszystkich, żeby sił mogło spróbować także dziecko, które nie umie grać w piłkę, wstydzi się. Trafi do grupy gdzie będzie się czuło swobodnie. Przychodzą dzieci również z różnymi ograniczeniami, choćby ruchowymi. Kompleks obejmuje także zewnętrzne boisko ze sztuczną murawą i ścianą do doskonalenia techniki piłkarskiej. Chodzi też o to by dzieci z akademii traktowały to boisko jako własne, żeby umawiały się tu na treningi i spotkania poza zajęciami - mówi Kaszowski. Boisko ma wymiary 20x40. Ściana do odbijania piłki jest dla dzieci żeby mogły ćwiczyć technikę i celność uderzenia. Za trafienie piłką w konkretne miejsce są konkretne punkty. Niedługo mają też powstać boiska do siatkonogi i stumetrowa prosta gdzie powstanie park motoryczny z urządzeniami dla dzieci. - Żeby ćwiczyły za bardzo nie wiedząc, że ćwiczą - uśmiecha się Kaszowski. Na wiosnę korzystać będzie można korzystać też z placu rozgrzewkowo-rekreacyjnego z zestawem urządzeń do treningu osobistego i ćwiczeń indywidualnych. Będzie też stół do teqballa. - Cieszymy się, że wykorzystaliśmy każdy metr miejsca, które mieliśmy do dyspozycji. Całość kompleksu jest ogrodzona, oświetlona i monitorowana. Przygotowano parking na tyle obszerny, że mogą na niego wjeżdżać autokary klubowe. Jeśli Piast Gliwice, który obecnie nie ma własnego ośrodka, będzie chciał korzystać z ośrodka - nie ma przeszkód. Paweł Czado