Zajęcia mogą wznowić 2 lub 7 stycznia. Wszystko zależy od tego, kto będzie trenerem zespołu i czy szkoleniowiec będzie mógł samodzielnie zdecydować o sposobie przygotowań do rozgrywek. Kilka tygodni temu działacze ŁKS poinformowali, że w styczniu drużyna wyjedzie na cykl halowych turniejów do Niemiec. Zespół prowadził wówczas Marek Chojnacki, który dwa lata wcześniej był z piłkarzami ŁKS na takiej imprezie w Hamburgu. Teraz łodzianie od 4 do 6 stycznia 2009 roku mieliby wystąpić w trzech turniejach w Erfurcie, Lipsku i Halle. Bez entuzjazmu do tego pomysłu podchodzi Grzegorz Wesołowski, który po czternastej kolejce ekstraklasy zastąpił na stanowisku trenera urlopowanego Chojnackiego. Wesołowski wolałby zrezygnować z wyjazdu do Niemiec i rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej 7 stycznia na własnych obiektach. Problem w tym, że na razie nie wie, czy nadal będzie prowadził zespół. Pod wodzą Wesołowskiego ŁKS w trzech meczach zdobył 6 punktów. Oficjalnie o przyszłości szkoleniowca miał zdecydować we wtorek zarząd spółki, jednak posiedzenie przełożono na inny termin. Nie ma to jednak większego znaczenia dla przyszłości trenera, gdyż w ŁKS praktycznie wszystkie decyzje kadrowe podejmuje jednoosobowo przewodniczący rady nadzorczej Daniel Goszczyński i tylko od niego zależy, czy Wesołowski nadal będzie prowadził zespół. Być może swoją decyzję Goszczyński ogłosi podczas imieninowego przyjęcia, które zaplanował na środę. Tego samego dnia w samo południe piłkarze ŁKS rozegrają sparing z zespołem występującym w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. W czwartek wezmą udział w ostatnim treningu, a po południu spotkają się na wspólnej Wigilii. Jeżeli działacze zdecydują, że drużyna ma jechać do Niemiec na turnieje halowe, to po przerwie piłkarze spotkają się 2 stycznia. Jeśli zostaną w kraju, to wznowią zajęcia pięć dni później. 8 i 9 stycznia przejdą badania wydolnościowe. Od 11 do 21 stycznia mają szlifować formę na zgrupowaniu w Barcicach k. Starego Sącza. Drugi obóz zaplanowano w Turcji w dniach 8-21 lutego. W okresie przygotowawczym zespół ma rozegrać osiem sparingów. Plany te mogą jednak ulec zmianie, gdyż klub nie zapłacił jeszcze za obozy. Wielką niewiadomą jest też skład, w jakim ŁKS przystąpi do rundy wiosennej. Działacze mówili o tym, że zimą zespół może opuścić nawet jedenastu zawodników, którzy ich zdaniem się nie sprawdzili. Innego zdania jest trener Wesołowski. "Jeżeli dalej prowadziłbym zespół, to na pewno nie pozbywałbym się hurtowo piłkarzy. Najpierw trzeba zobaczyć, kogo jesteśmy w stanie sprowadzić do Łodzi" - powiedział Wesołowski. Przed końcem piłkarskiej jesieni działacze ŁKS wyrazili zgodę na wcześniejszy powrót do Górnika Zabrze Dawida Jarki, który był wypożyczony do łódzkiego kluby. Nie jest wykluczone, że w przeciwnym kierunku podąży Tomasz Hajto, który półtora roku temu przeszedł z ŁKS do Górnika. Z byłym reprezentantem Polski w Zabrzu nikt już nie wiąże żadnych planów na przyszłość. Pomocną dłoń Hajcie może natomiast podać Goszczyński, który mimo niezadowolenia graczy ŁKS jest skłonny po raz drugi podpisać z nim kontrakt.