Drugi sukces to zatrzymanie w zespole Łukasza Garguły. Obaj mają doprowadzić zespół do gry europejskich pucharach. Janas zastąpił Jana Złomańczuka, który wrócił na stanowisko koordynatora grup młodzieżowych. Nowy szkoleniowiec nie mógł liczyć na wielkie wzmocnienia drużyny. Działacze PGE GKS jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek podkreślali, że na głośne transfery nie będzie pieniędzy. Bełchatowski klub do niedawna był uznawany za jeden z najbogatszych w kraju, a grający w nim piłkarze mogli liczyć na lukratywne kontrakty. Czasy te jednak już się skończyły i w Bełchatowie zaczęto liczyć każdą złotówkę. To efekt działań finansującej klub Polskiej Grupy Energetycznej, która nosi się z zamiarem znacznego ograniczenia środków przekazywanych piłkarzom. Finansowa niepewność sprawiła, że PGE GKS nie był tego lata aktywny na rynku transferowym. Po zakończeniu sezonu z klubem pożegnali się Paweł Strąk, który przeszedł do austriackiego SV Ried, oraz bramkarz Piotr Lech zatrudniony już przez Jagiellonię Białystok. Kadrę zespołu uzupełnili głównie zawodnicy, którzy wrócili z wypożyczeń do innych klubów: Piotr Klepczarek (pomocnik, UKS SMS Łódź), Bartłomiej Chwalibogowski (Zagłębie Sosnowiec), Rafał Misztal (bramkarz, Widzew Łódź), Jhoel Herrera (obrońca, Sporting Cristal Lima) i Alexander Sanchez (pomocnik, Unviersidad San Martin de Porres) oraz sprowadzony z Polonii-Sparty Świdnica pomocnik Janusz Gol. Nie jest jeszcze przesądzone, czy Janusz Gol trafi do PGE GKS na zasadzie wypożyczenia, czy transferu definitywnego. Wiele osób za największy sukces transferowy PGE GKS uznało zatrzymanie w Bełchatowie Łukasza Garguły, którym interesowała się m.in. Wisła Kraków. Pomocnika reprezentacji Polski wiąże z klubem jeszcze roczny kontrakt. Na razie jednak żaden klub nie złożył oferty, która pod względem finansowym satysfakcjonowałaby bełchatowskich działaczy. W okresie przygotowawczym piłkarze PGE GKS szlifowali formę na dwóch zgrupowaniach. Pod koniec czerwca wyjechali na kilka dni do Gutowa Małego koło Łodzi, a w lipcu przebywali w Oberstaufen. W Niemczech rozegrali m.in. 45-minutowy sparing z Bayerem 04 Leverkusen, przegrywając 1:2. "Nie ukrywam, że marzy nam się walka o europejskie puchary. Bardzo ważny będzie początek rozgrywek. Już po pięciu kolejkach, w których zagramy m.in. z Górnikiem, Legią, Lechem i Wisłą powinniśmy wiedzieć, czy będzie nas stać na walkę o miejsce w czołowej trójce. Wielkich transferów nie przeprowadziliśmy, ale powrót do zespołu Klepczarka, Sancheza i Herrery to wzmocnienie. Nadal szukamy wartościowego bramkarza i napastnika" - powiedział prezes PGE GKS Andrzej Zalejski. W sparingach bełchatowianie dwukrotnie ulegli Koronie Kielce 0:3 i 0:2, przegrali także z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2, Bayerem 04 Leverkusen 1:2 i Ruchem Chorzów 0:1, zremisowali z Wisłą Płock 0:0, a pokonali ŁKS Łódź 3:1, FC Vaduz 5:2, FC Gossau 2:1 i FC 1900 Wil 1:0. Na stadionie PGE GKS w przerwie między rozgrywkami trwały prace przy budowie nowej trybuny dla kibiców przyjezdnych. Do końca sierpnia ma zostać zadaszona, a w październiku powinny się na niej pojawić plastikowe krzesełka. Po raz pierwszy kibice mają na niej usiąść w drugiej połowie listopada. W piątek 25 lipca PGE GKS rozpocznie sprzedaż karnetów na dziewięć ligowych meczów w rundzie jesiennej sezonu 2008/09. Kibice będą mieli do wyboru wejściówki w cenach od 30 do 140 zł.