- Nie wiem, jak to spotkanie wyglądało z trybun, ale moim zdaniem stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji niż gospodarze. Byłem zaskoczony, że grając w "dziesiątkę" to my w końcówce atakowaliśmy. Szkoda, że nie udało się zdobyć zwycięskiego gola. Mimo tego, zagraliśmy niezły mecz - kontynuował Vukovic, dla którego najprawdopodobniej był to jeden z ostatnich meczów w barwach Legii. - Tę rundę musimy uznać za udaną. Na 33 możliwe do zdobycia punkty, zdobyliśmy 28. Wielka szkoda tych jesiennych meczów z Polkowicami czy Łęczną, z którymi powinniśmy wygrać, a zremisowaliśmy. Właśnie te mecze zadecydowały o tym, że to Wisła, a nie Legia, została mistrzem Polski. Biorąc pod uwagę w jakiej sytuacji rozpoczynaliśmy ten sezon to wicemistrzostwo Polski jest dla nas sukcesem - mówił dalej Vuko. - Niestety, wygląda na to, że to był jeden z ostatnich moich meczów w barwach Legii. Twierdzę tak dlatego, że do tej pory nie otrzymałem od działaczy odpowiedzi na moją propozycję przedłużenia kontraktu - zakończył Vuković.