"Viktoria nie zwolni Pavla Vrby ani teraz, ani zimą, ani po zakończeniu sezonu 2013/14" - podkreślił na konferencji prasowej prezes Tomas Paclik. 49-letni Vrba jest uważany za twórcę tego, co lokalna prasa nazwała "cudem w Pilźnie". Od 2008 roku, gdy szkoleniowiec został zatrudniony w Viktorii, klubie wówczas przeciętnym, wywalczył już dwa tytuły mistrza kraju - w 2011 i 2012 roku. Spekulacje na temat objęcia przezeń drużyny narodowej nasiliły się po jego spotkaniu z prezesem federacji Miroslavem Peltą. "Nasza decyzja jest nieodwołalna i żadne kolejne spotkanie jej nie zmieni. Powiedziałem to wyraźnie panu Pelcie" - dodał Paclik. W Lidze Mistrzów czeski zespół pod kierunkiem Vrby nie odnosi tak spektakularnych sukcesów. W grupie D przegrał w Pilźnie z Manchesterem City 0-3 i w Moskwie z CSKA 2-3. W środę czeka go kolejny trudny egzamin - starcie z Bayernem w Monachium. Reprezentację Czech prowadzi obecnie tymczasowy selekcjoner Josef Pesice. Zastąpił on w ubiegłym miesiącu Michala Bilka, który podał się do dymisji po wrześniowych porażkach w Pradze i Ołomuńcu z Armenią (1-2) i Danią (0-3). Pod kierunkiem 63-letniego Pesice Czesi wygrali dwa ostatnie mecze eliminacji MŚ, ale już tylko o honor, z Maltą (4-1) i Bułgarią (1-0).